A ja sobie w końcu kupiłem... - Wersja do druku +- Muzykuj.com Forum (https://forum.muzykuj.com) +-- Dział: Forum Główne (https://forum.muzykuj.com/forumdisplay.php?fid=251) +--- Dział: Luźne Rozmowy (https://forum.muzykuj.com/forumdisplay.php?fid=140) +---- Dział: Luźne rozmowy (https://forum.muzykuj.com/forumdisplay.php?fid=176) +---- Wątek: A ja sobie w końcu kupiłem... (/showthread.php?tid=1944) |
RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Rychubil - 18.02.2019 (18.01.2019, 11:55)cziko napisał(a): Bardzo chętnie się dowiem opinii na temat focal-i w praktyce. Niestety, Focale nie wypaliły. http://www.muzykuj.com/forum/showthread.php?tid=2279 ale za to wypaliły Neumanny http://www.muzykuj.com/forum/showthread.php?tid=2278 RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Marty11 - 06.03.2019 Ja tymczasem, w celu usprawnienia procesu tworzenia, uzbroiłem się w Akai MPC X. Jest cacucho. RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Rychubil - 06.03.2019 (06.03.2019, 03:13)Marty11 napisał(a): Ja tymczasem, w celu usprawnienia procesu tworzenia, uzbroiłem się w Akai MPC X. Jest cacucho. Kawał maszyny! Gratulacje Napisz potem jakąś krótką recenzję okiem użytkownika RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Marty11 - 06.03.2019 Jasne, jak tylko go ciut rozgryzę. Dzięki RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Valtari - 06.03.2019 Ładna kolekcja Widzę że masz V-synth GT, cudowny instrument, szkoda że Roland nie kontynuował tego projektu. Zawsze chciałem mieć ten instrument ! RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Marty11 - 06.03.2019 GT to taka moja perełka bo nie dość, że jest niesamowity to stosunkowo rzadko można go spotkać. W mojej subiektywnej opinii to najbardziej ekspresyjny synth we wszechświecie Nawet aftertouch w nim działa inaczej niż w innych klawiszach. Ma się wrażenie jakby naprawdę modulowało się jakiś rzeczywisty lub nieistniejący instrument. Trudno to opisać słowami ale wrażenie jest powalające. RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Valtari - 07.03.2019 Nie miałem nigdy do czynienia na żywo z tym instrumentem, ale prezentacje i dema powaliły mnie już dawno temu. Używane chodzą za ponad 8 tys ale bywa też tak że nie ma żadnego przed dłuższy czas. Gdybym miał wymienić trzy żale skierowane ogólnie do świata elektronicznych instrumentów klawiszowych to żal, że nie ma kontynuacji V-synth, Yamaha nie rozwijała dalej wszystko mającego kombajnu EX5 i że upadł Ensoniq RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Marty11 - 07.03.2019 Dlatego musiałem wyczekać na swój egzemplarz. Kasa była już odłożona a ofert zero. W końcu się udało RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Valtari - 07.03.2019 Jakieś cztery lata temu był okres gdy nie miałem żadnego instrumentu, dotychczasowe sprzedałem bo wyczerpała się inspiracja jaką mi dawały I wówczas najpoważniejszym kandydatem do zakupu był właśnie V-synth GT2. Wreszcie pojawiło się ogłoszenie, instrument kosztował 5400zł z bardzo zachęcającym opisem - "stan dobry, wszystko sprawne" . Tak przedstawiony stan rzeczy nie zachęcił mnie do głębszego zapoznania się z ofertą. Później jednak kupiłem Forte Se, ale nadal zaglądam na ogłoszenia V-synth. Tak tylko dla "monitorowania sytuacji" No ale co do Twojego ostatniego zakupu, to czego oczekujesz od Akai ? Jakie funkcje i możliwości były głównym powodem zakupu ? RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - pawelsz - 07.03.2019 (07.03.2019, 15:33)Valtari napisał(a): Później jednak kupiłem Forte Se, ale nadal zaglądam na ogłoszenia V-synth. Tak tylko dla "monitorowania sytuacji" Forte SE mi się podoba, przynajmniej na papierze. To chyba najkrótszy 88-klawiszowy kombajn jaki istnieje, czy po prostu najkrótsze stage piano. Nie zdziwiłbym się gdyby do w miarę szerokiego auta wlazł w casie na tylną kanapę. Mam tak z FA-07, że do dość wąskiego auta wchodzi w twardym casie i dlatego specjalnie w casie po bokach tylko 5 mm pianki A Forte SE jest tylko o 11 mm dłuższy od FA-07. Nie wiem tylko jak Fatar TP100LR się zachowuje... Gdybym czegoś takiego sceniczno-podróżnego potrzebował i nie kupił Norda to bym myślał Forte SE vs Forte 7 w pierwszej kolejności choć graczy jest więcej (Nowa Yamaha CP, Korg Grandstage). Ja za to jakiś czas po zakupie P-515 stałem się posiadaczem także małego Hammondzika taka okazja się nadarzyła. Model XK-1c Już kilka lat temu myślałem, że kiedyś na pewno sobie coś takiego sprawię, no i jest i pewnie zostanie na zawsze bo nic lepszego/większego w tej materii mi nie trzeba, a zawsze jakąś klawiaturkę na drugi manuał można przez MIDI wpiąć i jest super RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Valtari - 08.03.2019 Lubię brzmienie Hammonda ale w tej łagodnej wersji, bez ostrego rockowego pazura. Paweł robił kiedyś porównania https://www.youtube.com/watch?v=46nsJdpCYVA https://www.youtube.com/watch?v=LYB8pQjj9nI Brzmienie Hammonda wolę jak tło, niż grając solówki. Na przykład jako tło towarzyszące dla Mooga Tutaj właśnie taki duet w coverze bardzo starego utworu Pink Floyd. https://www.youtube.com/watch?v=HbFOa6UHBjQ A najbardziej znany utwór wykorzystujący brzmienie Hammonda ? Według mnie ten https://www.youtube.com/watch?v=Mb3iPP-tHdA RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Rychubil - 08.03.2019 (08.03.2019, 01:34)Valtari napisał(a): Lubię brzmienie Hammonda ale w tej łagodnej wersji, bez ostrego rockowego pazura. Podzielam zdanie (08.03.2019, 01:34)Valtari napisał(a): Tutaj właśnie taki duet w coverze bardzo starego utworu Pink Floyd. Genialny utwór, niemal mistyczny. Hammond tu brzmi świetnie a Moog śpiewa. (08.03.2019, 01:34)Valtari napisał(a): A najbardziej znany utwór wykorzystujący brzmienie Hammonda ? Według mnie ten Chyba ten. Ja znowu bardzo lubię Hammonda wyłaniającego się powoli i brzmiącego w pełni w drugiej minucie tego utworu: https://www.youtube.com/watch?v=V8-WLOPIHNI RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Valtari - 08.03.2019 Taak !! Steven Wilson stworzył przepiękną kompozycję i właśnie w takiej wersji Hammonda uwielbiam najbardziej I jeszcze moja jedna propozycja klimatycznych Hammondów Oczywiście Pink Floyd i wstęp do utworu "Us and Them" https://www.youtube.com/watch?v=deU_uwlNpOo RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - zagoor - 08.03.2019 Przepraszam za ciągnięcie tego offtopa, ale ja natomiast zakochałem się w Hammondzie w tym utworze: https://www.youtube.com/watch?v=7Y26KpgZknY a Jimmiego Smitha mogę słuchać ciągle. RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - pawelsz - 08.03.2019 Chyba poruszyłem tonewheele w Waszych głowach swoim postem . Dla mnie Hammond to przede wszystkim blues, blues rock jak i właśnie klasyczny rock czy tematy progresywne. A z mniej znanych formacji za ciekawe uważam brzmienie Hammonda w zespole Rare Bird. Takie majestatyczne, a miękkie. Np. tu https://youtu.be/8-DPeZfe3TE Co do przesteru, to przester w XK nie jest najcudowniejszy. Może w Nordzie lepszy. W tym temacie jednak nic nie zastąpi lampy. RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Marty11 - 09.03.2019 Valtari, przed Akai stawiam dość konkretne zadania: odmłodzenie właściciela i usprawnienie pracy. Tak jak pisałem wcześniej, do tworzenia muzyki w ogóle nie używam komputera, jedynie sequencery i rejestrator. Tak z zasady. Teraz ten MpcX ma trochę unowocześnić moje podejście do tematu nagrywania. Póki co ogarniam temat a jest co robić. W każdym razie moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Akai zadbało żeby nabywca szybko przestał martwić się o odchudzony portfel, przesuwając wadę w zaletę: jaki ten portfel teraz fajny, leciutki taki... Maszyna po zakupie stała na stole w salonie, przewinęła się przez stolik nocny w sypialni, teraz pracuje w kuchni a ja staram się ją okiełznać zanim trafi do mojej jaskini W każdym razie sprawdza się we wszystkich pomieszczeniach domowych Docelowo ma być podpięta pod rejestrator wielościeżkowy, pomiędzy nimi będzie efektor. Z kolei przed MpcX będzie mikser z podpiętymi klawiszami i sequencerami audio. Taka idea. RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - pawelsz - 10.12.2019 A ja zrobiłem pewien comeback, zwany także powrotem. Miałem kiedyś wzmacniacz klawiszowy Peavey KB3, ale był wielki i ciężki, bo 24 kg, głośnik 12 cali i spora obudowa. Teraz zdecydowałem się na piecyk Laney AH80 na 10-tce. Nie gra to na pewno tak jak jakiekolwiek monitory studyjne, ale myślę, że będzie całkiem praktyczne jako monitor na scenę, bądź przenośne nagłośnienie na próby czy mniejsze wydarzenia, ze względu na gabaryty i wagę oraz możliwość ustawienia pod kątem. RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - Valtari - 10.12.2019 No ale to masz tylko mono, chyba że kupiłeś dwa. RE: A ja sobie w końcu kupiłem... - pawelsz - 10.12.2019 Mono, mono. Zresztą z jednego głośnika nie będzie inaczej. |