Muzykuj.com Forum
Jaki interfejs MIDI na USB będzie najlepszy ? - Wersja do druku

+- Muzykuj.com Forum (https://forum.muzykuj.com)
+-- Dział: Studio (https://forum.muzykuj.com/forumdisplay.php?fid=247)
+--- Dział: Inne (https://forum.muzykuj.com/forumdisplay.php?fid=250)
+--- Wątek: Jaki interfejs MIDI na USB będzie najlepszy ? (/showthread.php?tid=3355)



Jaki interfejs MIDI na USB będzie najlepszy ? - MaroX - 02.09.2021

Witam. Pytanie jak w tytule - jaki interfejs MIDI na USB będzie najlepszy, tzn. który będzie najbardziej stabilny niezawodny jeśli chodzi o sterowniki do niego. Dobrze byłoby też żeby był bezawaryjny jeśli chodzi o elektronikę wewnątrz niego. Pytanie to kieruję do Was na forum, ponieważ mam w domu kilka różnych tego typu interfejsów i powiem tak - nie działa to za dobrze jeśli chodzi o stabilność i niezawodność sterowników. Interfejsy jakie posiadam to :
- M-Audio Midisport 4x4 Anniversary Edition (jeden egzemplarz), używany
- ESI M4U XT (jeden egzemplarz), nowy na gwarancji
- MOTU Micro Express USB, ta najnowsza wersja produkowana podobno od 2011 roku (dwa egzemplarze), obydwa nowe na gwarancji

Który z nich będzie najlepszy pod względem stabilności i niezawodności sterowników ? Czy w ogóle którykolwiek się z nich nadaje pod tym względem ? A może powinienem kupić coś zupełnie innego ? Np. IConnectivity MIO10 bodajże, tak to się chyba nazywa ? Czy jest sens ?

Powiem tak - czytałem na różnych forach polskich i zagranicznych i różnie oceniane są te interfejsy. Jedni twierdzą, że te interfejsy MOTU mają sterowniki stabilne jak ściana, a inni wręcz przeciwnie, że za nic w świecie już nie kupią nic od MOTU. Z M-Audio to samo - jedni twierdzą, że działa OK, a inni wręcz przeciwnie. Z ESI też inaczej nie jest.

Może powiem jakie ja mam doświadczenia jeśli chodzi o te interfejsy. M-Audio Midisport 4x4 Anniversary Edition mam już od dłuższego czasu - gdzieś od 2018 albo 2019 roku, nie pamiętam już dokładnie. Na początku jak go kupiłem wydawało się, że jest wszystko w porządku. Nie zawieszał się, nie wywalał driverów, nie zacinał nut, i tak było przez dłuższy czas aż do niedawna, tzn. około wiosny tego roku. Wówczas zaczął zacinać nuty grane na klawiaturach sterujących pod niego podłączonych co mnie strasznie zaczęło irytować, bo nic bardzo nie pomagało. W końcu doszedłem do wniosku, że coś z samym tym interfejsem musi być nie tak od strony technicznej i chciałem kupić drugi taki sam, ale już nigdzie w sprzedaży tego nie mieli więc zamiast niego kupiłem ESI M4U XT. Okazało się, że trafiłem jak z deszczu pod rynnę, bo już po pierwszym odpaleniu okazało się, że jeden z portów wejściowych MIDI na nim w ogóle nie chciał działać, tzn. kompletny brak reakcji na wciskane i zwalniane klawisze, pokrętło Modulation o Pitch Bend, itd. , choć sam port był niby widziany w komputerze przez programy takie jak VSTHost czy Cubase. Dopiero chyba po trzecim restarcie ten jeden port zaczął w końcu działać, ale potem za czwartym razem od nowa nie działał, a za piątym i kolejnym było już niby dobrze. Dłuższy czas zastanawiałem się co z tym fantem zrobić i po dłuższym zastanowieniu zakupiłem MOTU Micro Express USB. Ten po pierwszym podłączeniu i zainstalowaniu sterowników od razu zaczął działać jak należy - jakaż była moja euforia, że w końcu mam sprzęt godny zaufania. Po kolejnym dłuższym zastanowieniu zakupiłem drugiego MOTU Micro Express USB na zapas w razie gdyby padł mi ten pierwszy. Euforia nie trwała jednak zbyt długo, bo około 2-3 tygodnie i czar prysnął. Wczoraj rano podłączam go sobie do laptopa jak zawsze, a tu zonk - brak reakcji w VSTHost na wciskane klawisze na klawiaturze sterującej. Po ponownym podłączeniu było już w porządku, ale niesmak pozostał. Dlatego też pojawił się ten wątek. Co polecacie w takiej sytuacji ? A może to jest normalne, że te interfejsy nie zaskakują tak za każdym razem, tzn. tak już po prostu mają, jest to normalne i nie należy się tym przejmować i nie jest czy nie należy traktować tego jako usterkę tego interfejsu ? Dodam, że podobnie zachowuje się też nieraz sporadycznie mój interfejs audio na USB Roland Tri-Capture, tzn. też nie za każdym razem zaskakuje i chce działać. Może to być wina Windowsa - jakiś niedociągnięć w nim ? Mam Windowsa 7 Ultimate 64-bit, laptop na którym jest on zainstalowany i do którego są podłączane te interfejsy to Lenovo W510 z procesorem Core i7 620M, 8 GB pamięci RAM chyba DDR3, kartą graficzną NVIDIA Quadro FX880m i HDD o pojemności 500 GB.


RE: Jaki interfejs MIDI na USB będzie najlepszy ? - bestspec - 02.09.2021

Kolejny temat rzeka z tak dużą ilością niewiadomych że trudno będzie udzielić odpowiedzi.
Generalnie upatrywał bym problemów bardziej w Windows i laptopie. Szczególnie jeśli jakieś urządzenie (interfejs MIDI czy Audio) jest zasilane z portu USB to przyczyną problemów z nim może być niestabilność zasilania w porcie USB dlatego jeśli jest taka możliwość i urządzenie prócz zasilania z USB ma też możliwość zasilania z zewnętrznego zasilacza to taki najlepiej stosować jeśli są problemy. W brew pozorom podłączenie wielu urządzeń do laptopa które mają spore zapotrzebowanie na prąd jak napędy dysków czy właśnie takie interfejsy może być przyczyną problemów bo zapas mocy zasilania jest ograniczony.
Czemu nie przeszedłeś na Windows 10 kiedy możliwe to było za darmo? To stabilniejszy system jak W7.
Nie wiadomo też jaki tam w systemie masz już bałagan itp więc trudno coś jednoznacznie diagnozować. Nigdy nie miałem podobnych problemów aby jakiekolwiek urządzenie MIDI urywało mi dźwięki itp.
Chyba trudno ci będzie pomóc bo też nie każdy miał do czynienia akurat z tymi urządzeniami które wymieniłeś. Mam znajomego który korzysta z któregoś interfejsu MIDI firmy iConnectivity i jest zadowolony i nigdy nie wspominał o problemach.


RE: Jaki interfejs MIDI na USB będzie najlepszy ? - MaroX - 03.09.2021

Powiem szczerze, że jeśli chodzi o za małą wydajność prądową zasilania z magistrali USB to brałem taki scenariusz pod uwagę już dawno temu. Problem w tym, że jak spróbowałem użyć zewnętrznego zasilacza do moich dwóch klawiatur sterujących E-MU Xboard 49 i E-MU Xboard 61 to problem wcale się nie rozwiązał. Klawiaturki miały zasilanie i z magistrali USB, i z zewnętrznego zasilacza 9V (taki zastosowałem, bo z tyłu pisało na klawach, żeby o takim napięciu właśnie podłączyć więc tak zrobiłem). Oczywiście takich zasilaczy było dwa - jeden 9V do E-MU Xboard 49 a drugi 9V do E-MU Xboard 61. Oprócz tych dwóch klawiaturek używam jeszcze dwóch syntezatorów jako kolejnych klawiatur sterujących - są to syntezatory Yamaha S08 i Yamaha QS300, ale w ich przypadku to raczej napewno nie można mówić o za słabym zasilaniu, bo te dwa synthy z samego założenia potrzebują zewnętrznego zasilacza, bo inaczej się po prostu nie włączą, nie można ich zasilać z samej magistrali. Stąd też tylko do tych dwóch E-MU skołowałem te dwa zasilacze 9V, bo też myślałem, że to od słabego zasilania, ale okazuje się, że to jednak nie o to tu chodzi. W ogóle to tych interfejsów MIDI na USB co teraz posiadam to bym pewnie nie kupował jakby wszystkie klawiaturki działały poprawnie jako USB-MIDI za wyjątkiem Yamahy QS300, którą nie posiada gniazda USB-MIDI, a tylko zwykłe MIDI DIN5, ale już Yamaha S08 i te dwa E-MU jak najbardziej mogłyby działać. W takiej też pierwotnie konfiguracji zresztą pracowały, ale że pojawiły się problemy z niestabilnością to byłem zmuszony najpierw wypróbować te dwa zasilacze 9V do tych dwóch E-MU, a jak to też nic nie dało to doszedłem do wniosku, że to nie jest problem z zasilaniem tylko prawdopodobnie ze sterownikami USB-MIDI do tych klawiaturek. Stąd narodził się mój kolejny pomysł na rozwiązanie tego problemu właśnie poprzez zakup dedykowanego interfejsu MIDI na USB, który sprawi, że wszystkie cztery klawiaturki będą podłączone do laptopa poprzez taki interfejs za pomocą zwykłych gniazd MIDI DIN 5, a zasilanie tych czterech klawiaturek to wiadomo - będzie z zewnętrznych zasilaczy do każdej z klawiaturek . I rzeczywiście - na początku wydawało się to rozwiązaniem idealnym, bo już można było wykluczyć problemy ze słabym zasilaniem klawiatur, problemy ze sterownikami USB-MIDI do nich, a dodatkowo można było wykluczyć wszelkie potencjalne konflikty sprzętowe pomiędzy tymi klawami, które mogły występować gdy były podpięte jednocześnie do laptopa poprzez USB - trzy klawy naraz, tj. Yamaha S08 i te dwa E-MU. Innymi słowy chodziło o wykluczenie takiej możliwości, że coś się kolokwialnie mówiąc "gryzie". No i dłuższy czas było dobrze - gdzieś od 2018, może 2019 aż do wiosny tego roku interfejs MIDI na USB M-Audio Midisport 4x4 Anniversary Edition sprawował się bez zarzutu. Później czar prysnął niestety i zaczęło się zacinanie nutek więc kupiłem inny interfejs MIDI na USB ESI M4U XT, a gdy ten także zawiódł i to na "Dzień Dobry" to zakupiłem jeszcze te dwa interfejsy MIDI na USB MOTU Micro Express (zakupiłem dwa żeby był jeden na zapasie w razie gdyby mi padł ten jeden którego aktualnie używam). Na tym MOTU Micro Express USB było ze 2-3 tygodnie dobrze - nic się nie zacinało i wszystkie cztery klawy pod niego podłączone działały jak należy. Potem niestety zonk.

Co do samego potencjalnego syfu w Windzie powiem tak - ten system został na tym lapie przeze mnie chyba możliwie najdokładniej "odchudzony" , tzn. powyłączałem wszystkie zbędne bajery typu Windows Aero, kompozycje wizualne, dziennik zdarzeń, menedżer okien pupitu, itd.. Zostawiłem tylko te procesy i usługi, które są niezbędne to prawidłowej pracy OS'a, tj. sterowniki, oprogramowanie do nich, itp.. System "odchudziłem" żeby w miarę możliwości zmniejszyć użycie procesora, pamięci RAM i dysku twardego tak żeby nie muliło i nie zacinało od wysokiego użycia CPU, nie zawieszało od wysokiego użycia RAMu i nie mieliło HDD od wysokiego użycia dysku twardego. Ile to dało to już inna sprawa.

Czemu nie przeszedłem na Windows 10 ? Chyba dziesiątka jest jeszcze bardziej zasobożerna niż siódemka - zgodzisz się ze mną czy jednak nie ? Wielu ludzi mówi i żali się, że W10 strasznie katuje dysk twardy, dla CPU też podobno nie jest łaskawy. Stąd też wielu radzi, że jak ktoś chce bezproblemowo korzystać z tego OS'a to musi mieć naprawdę mocnego proca i dysk obowiązkowo SSD, bo HDD jest zdecydowanie za wolny do tego systemu podobno i strasznie mieli wtedy taki dysk. U mnie jest właśnie HDD i to taki na dodatek co piekielnie mieli nawet pod W7 - wyobrażam sobie tylko co mogłoby się dziać pod W10. Sad Na kompie stacjonarnym, nie na tym laptopie miałem kiedyś Windowsa 8.1 to tak zamulało dysk, że komp dosłownie stawał w miejscu - zafreezowało go na amen nieraz często i gęsto. A ten komputer stacjonarny to jednak trochę lepszy od tego laptopa - tak się przynajmniej mi wydaję, bo CPU to AMD Phenom Ii X6 1055T 2.8 GHz, 8GB RAM DDR3 i znacznie szybszy oraz mniej mielący HDD od Seagate'a. No i coż - tak na tym Windows 8.1 beznadziejnie chodziło, że powróciłem do jako tako sprawdzonej siódemki. Być może jednak, że to Ty masz rację i może powinienem tego W10 wypróbować, ale to już samemu pozwolę Ci się wypowiedzieć co mam dalej zrobić w związku z tym.

A w ogóle to dzięki za odpowiedź, bo już myślałem, że nikt się nie odezwie. Smile


RE: Jaki interfejs MIDI na USB będzie najlepszy ? - GoOrange - 05.09.2021

Windows 7 bodaj od stycznia 2020 roku nie jest wspierany przez Microsoft. Najczęściej brak wsparcia na jakąś wersję Windows jest sygnałem dla innych i wszyscy odpuszczają aktualizację sterowników. Natomiast już przeglądarki, antywirusy i inne tego typu oprogramowanie, w tym DAW i wtyczki VST, są cały czas aktualizowane (aż do czasu kiedy producent całkowicie nie porzuci wersji OS). Czasem tu jest problem.
Inna sprawa że ja po przesiadce z Windows na Mac OS widzę dużą poprawę, tyle że sam nie wiem czy to tylko szybszy CPU czy coś więcej Wink

Pamiętam jak jeszcze na Windowsie szukałem optymalizacji i poprawienia jakości działania wtyczek VST, pomogła apka, która wyłączyła na stałe turbo i wyłączyła wszystko co zwiazane ze zmianami stanów CPU. Dodatkowo pomogło wyłączenie dedykowanej karty i posługiwanie się wbudowanym Intelem. Oczywiście to nie pomoże rozwiązać problemu ze stabilnością portów, ale już trzaski itp. może ograniczyć.


RE: Jaki interfejs MIDI na USB będzie najlepszy ? - bestspec - 05.09.2021

(03.09.2021, 00:25)MaroX napisał(a): Powiem szczerze, że jeśli chodzi o za małą wydajność prądową zasilania z magistrali USB to brałem taki scenariusz pod uwagę już dawno temu. Problem w tym, że jak spróbowałem użyć zewnętrznego zasilacza do moich dwóch klawiatur sterujących E-MU Xboard 49 i E-MU Xboard 61 to problem wcale się nie rozwiązał. Klawiaturki miały zasilanie i z magistrali USB, i z zewnętrznego zasilacza 9V (taki zastosowałem, bo z tyłu pisało na klawach, żeby o takim napięciu właśnie podłączyć więc tak zrobiłem). Oczywiście takich zasilaczy było dwa - jeden 9V do E-MU Xboard 49 a drugi 9V do E-MU Xboard 61. Oprócz tych dwóch klawiaturek używam jeszcze dwóch syntezatorów jako kolejnych klawiatur sterujących - są to syntezatory Yamaha S08 i Yamaha QS300, ale w ich przypadku to raczej napewno nie można mówić o za słabym zasilaniu, bo te dwa synthy z samego założenia potrzebują zewnętrznego zasilacza, bo inaczej się po prostu nie włączą, nie można ich zasilać z samej magistrali. Stąd też tylko do tych dwóch E-MU skołowałem te dwa zasilacze 9V, bo też myślałem, że to od słabego zasilania, ale okazuje się, że to jednak nie o to tu chodzi. W ogóle to tych interfejsów MIDI na USB co teraz posiadam to bym pewnie nie kupował jakby wszystkie klawiaturki działały poprawnie jako USB-MIDI za wyjątkiem Yamahy QS300, którą nie posiada gniazda USB-MIDI, a tylko zwykłe MIDI DIN5, ale już Yamaha S08 i te dwa E-MU jak najbardziej mogłyby działać. W takiej też pierwotnie konfiguracji zresztą pracowały, ale że pojawiły się problemy z niestabilnością to byłem zmuszony najpierw wypróbować te dwa zasilacze 9V do tych dwóch E-MU, a jak to też nic nie dało to doszedłem do wniosku, że to nie jest problem z zasilaniem tylko prawdopodobnie ze sterownikami USB-MIDI do tych klawiaturek. Stąd narodził się mój kolejny pomysł na rozwiązanie tego problemu właśnie poprzez zakup dedykowanego interfejsu MIDI na USB, który sprawi, że wszystkie cztery klawiaturki będą podłączone do laptopa poprzez taki interfejs za pomocą zwykłych gniazd MIDI DIN 5, a zasilanie tych czterech klawiaturek to wiadomo - będzie z zewnętrznych zasilaczy do każdej z klawiaturek . I rzeczywiście - na początku wydawało się to rozwiązaniem idealnym, bo już można było wykluczyć problemy ze słabym zasilaniem klawiatur, problemy ze sterownikami USB-MIDI do nich, a dodatkowo można było wykluczyć wszelkie potencjalne konflikty sprzętowe pomiędzy tymi klawami, które mogły występować gdy były podpięte jednocześnie do laptopa poprzez USB - trzy klawy naraz, tj. Yamaha S08 i te dwa E-MU. Innymi słowy chodziło o wykluczenie takiej możliwości, że coś się kolokwialnie mówiąc "gryzie". No i dłuższy czas było dobrze - gdzieś od 2018, może 2019 aż do wiosny tego roku interfejs MIDI na USB M-Audio Midisport 4x4 Anniversary Edition sprawował się bez zarzutu. Później czar prysnął niestety i zaczęło się zacinanie nutek więc kupiłem inny interfejs MIDI na USB ESI M4U XT, a gdy ten także zawiódł i to na "Dzień Dobry" to zakupiłem jeszcze te dwa interfejsy MIDI na USB MOTU Micro Express (zakupiłem dwa żeby był jeden na zapasie w razie gdyby mi padł ten jeden którego aktualnie używam). Na tym MOTU Micro Express USB było ze 2-3 tygodnie dobrze - nic się nie zacinało i wszystkie cztery klawy pod niego podłączone działały jak należy. Potem niestety zonk.

Co do samego potencjalnego syfu w Windzie powiem tak - ten system został na tym lapie przeze mnie chyba możliwie najdokładniej "odchudzony" , tzn. powyłączałem wszystkie zbędne bajery typu Windows Aero, kompozycje wizualne, dziennik zdarzeń, menedżer okien pupitu, itd.. Zostawiłem tylko te procesy i usługi, które są niezbędne to prawidłowej pracy OS'a, tj. sterowniki, oprogramowanie do nich, itp.. System "odchudziłem" żeby w miarę możliwości zmniejszyć użycie procesora, pamięci RAM i dysku twardego tak żeby nie muliło i nie zacinało od wysokiego użycia CPU, nie zawieszało od wysokiego użycia RAMu i nie mieliło HDD od wysokiego użycia dysku twardego. Ile to dało to już inna sprawa.

Czemu nie przeszedłem na Windows 10 ? Chyba dziesiątka jest jeszcze bardziej zasobożerna niż siódemka - zgodzisz się ze mną czy jednak nie ? Wielu ludzi mówi i żali się, że W10 strasznie katuje dysk twardy, dla CPU też podobno nie jest łaskawy. Stąd też wielu radzi, że jak ktoś chce bezproblemowo korzystać z tego OS'a to musi mieć naprawdę mocnego proca i dysk obowiązkowo SSD, bo HDD jest zdecydowanie za wolny do tego systemu podobno i strasznie mieli wtedy taki dysk. U mnie jest właśnie HDD i to taki na dodatek co piekielnie mieli nawet pod W7 - wyobrażam sobie tylko co mogłoby się dziać pod W10. Sad Na kompie stacjonarnym, nie na tym laptopie miałem kiedyś Windowsa 8.1 to tak zamulało dysk, że komp dosłownie stawał w miejscu - zafreezowało go na amen nieraz często i gęsto. A ten komputer stacjonarny to jednak trochę lepszy od tego laptopa - tak się przynajmniej mi wydaję, bo CPU to AMD Phenom Ii X6 1055T 2.8 GHz, 8GB RAM DDR3 i znacznie szybszy oraz mniej mielący HDD od Seagate'a. No i coż - tak na tym Windows 8.1 beznadziejnie chodziło, że powróciłem do jako tako sprawdzonej siódemki. Być może jednak, że to Ty masz rację i może powinienem tego W10 wypróbować, ale to już samemu pozwolę Ci się wypowiedzieć co mam dalej zrobić w związku z tym.

A w ogóle to dzięki za odpowiedź, bo już myślałem, że nikt się nie odezwie. Smile

W twoim przypadku jest tak dużo możliwych przyczyn problemów że chyba braknie kartki aby wszystkie wymienićWink
Nie wiem jak zaawansowanym użytkownikiem windows jesteś i czy np nie usunąłeś czegoś za dużo z systemu i czy miałeś świadomość jakie są współzależności między usługami itp. Mam nadzieję że nie używałeś jakiś programów do optymalizacji a szczególnie tych od rejestru bo one robią więcej szkód niż pożytku.
Druga sprawa to problem może być sprzętowy w twoim laptopie bo ja kiedyś miałem laptopa teoretycznie renomowanej firmy któremu dwa z 3 gniazd USB szwankowały i urządzenia do nich podłączone nie zawsze zaskakiwały a jak nawet zaskoczyły to po jakimś czasie przestawały działać (wtedy tez szukałem problemów po stronie sterowników itp - problem zniknął po wymianie laptopa).
Problemem mogę być też twoje klawiatury. Czy zaobserwowałeś czy problem dotyczy wszystkich czy tylko np E-mu itp?
W temacie W10 to zawsze jest tak że nowy ma większe wymagania ale diała lepiej i stabilniej bo jest to wszystko cały czas ulepszane i poprawiane a tym bardziej że czas W7 już się skończył.
W przypadku windows moim zdaniem warto mieć zawsze najnowszą wersję i najbardziej aktualne sterowniki (zasada ta nie wskazana jest w przypadku MacOS Wink )
W internecie jest dużo informacji że co prawda okienko na darmowe przejście na W10 już się dawno zamknęło to jednak jest boczna furtka i nadal to jest możliwe więc może się zainteresuj. Przy aktualizacji z W7 na W10 jest mechanizm który jeśli będziesz niezadowolony pozwala wrócić do W7.
Moim zdaniem twój laptop go spokojnie udźwignie ale dziwie się że przy dzisiejszych cenach dysków SSD jeszcze go nie kupiłeś (choć by małego) i nie zmigrowałeś systemu na taki dysk. Obecnie bez wymiany laptopa to najlepszy sposób na znaczący przyrost wydajności (myślę że W10 na dysku SSD będzie ci działał żwawiej jak W7 na zwykłym HDD). Jak nie chcesz przechodzić na W10 to pozostań na W7 ale na SSD warto przejść zdecydowanie dla przyspieszenia laptopa (zysk będzie dużo większy jak np zwiększenie RAM). W7 z dyskiem SSD trzeba odpowiednio skonfigurować aby wykorzystał pełen jego potencjał natomiast W10 jest już odpowiednio zoptymalizowany do pracy z takim dyskiem. Jeśli będziesz zainteresowany dyskiem SSD i będziesz potrzebował porady jaki warto kupić (i dlaczego Samsung Wink ) to napisz do mnie na PM i określ budżet (albo pojemność o jakiej myślisz) to coś doradzę.
To nie rozwiąże twojego problemu ale też warto się zainteresować opisami jak skonfigurować/zoptymalizować komputer do studia muzycznego (jedna z wartych wzięcia pod uwagę rzeczy moim zdaniem to włączenie w opcjach wydajności w ustawieniach zaawansowanych jest w "Planowaniu użycia procesora" zaznaczenie "Usługi działające w tle" zamiast "Programy" bo VST działają w tle.


RE: Jaki interfejs MIDI na USB będzie najlepszy ? - MaroX - 06.09.2021

Jeśli chodzi o sterowniki do tych moich interfejsów MIDI to wszyscy ich producenci oferują dedykowane sterowniki zarówno pod XP, Vista, 7, 8, 8.1 jak i 10 oraz pod Mac OSX. Co więcej jeśli mowa tylko o porównaniu W7 vs W10 to wszyscy Ci producenci oferują te sam wspólny sterownik (ta sama wersja) dla obu tych OS'ów (plus także oczywiście dla W8 i W8.1 które było po drodze w międzyczasie pomiędzy W7 i W10). Inaczej trochę to wygląda już w przypadku Visty i XP'ka, bo tam już chyba trzeba użyć starszych wersji tych sterowników do tych interfejsów MIDI, ale my tu w ogóle nie rozmawiamy o XP ani Vista, a jedynie o W7 i W10 więc koniec końców ważniejsze wydaje się to co napisałem wcześniej.

Jeśli idzie o mój interfejs Audio na USB Roland Tri-Capture - tu już dla każdego OS'a jest z tego co pamiętam oddzielny sterownik, ale nie zmienia to faktu, że dalej producent oferuje sterowniki dla wszystkich systemów o których tu mówimy, tj. W7 i W10. Ten interfejs audio podobnie jak te interfejsy MIDI także nie zawsze zaskakuje, tak apropo - nie wiem czy o tym tu już wspominałem wcześniej.

Tak więc widać, że problem nie dotyczy jednego urządzenia, a praktycznie wszystkich. Nie wiem czy to możliwe żeby wszystkie te sterowniki była tak skopane - to chyba niemożliwe. Tak samo nie wiem czy jest możliwe żeby wszystkie te interfejsy MIDI i ten interfejs audio były uszkodzone. Z tymi szwankującymi gniazdami USB to może być jakiś trop - jakby nie było to jest jakaś cecha wspólna tych wszystkich problemów, w końcu podpinam zawsze pod te same gniazda USB to wszystko. Drugą przyczyną problemów jak podejrzewam mogą być nie same gniazda USB, a sterowniki samej magistrali i koncentratorów USB do tego laptopa. Laptop to Lenovo W510 tak w ogóle, bo chyba nie pisałem wcześniej.

Co do tego W10 oraz SSD to chyba nie będę miał wyjścia i będą musiał spróbować czy jest jakaś różnica.

Klawiatury sterujące też rzeczywiście mogą być problemem, bo zauważyłem, że na Yamaha QS300 nie zawieszało nut w przeciwieństwie do Yamahy S08 i tych dwóch E-MU. Ten szczegół zauważyłem podczas pracy na M-Audio Midisport 4x4 AE. Na ESI M4U XT z kolei nie zaskakiwał zawsze port MIDI In nr 1 - zawsze tyczyło się to tylko tego portu jak dobrze pamiętam. Na tych MOTU to tak - na tym jednym co go aktualnie używam to ostatnimi czasy używałem tylko portu MIDI In nr 1 i to on mi ostatnio nie zaskoczył, a jeśli chodzi o ten drugi egzemplarz którego mam na zapasie to póki co leży sobie w oryginalnym pudełku.

Jeżeli chodzi o jakieś programy do optymalizacji systemu to nie używałem ich w ogóle - wszystko robiłem sam korzystając tylko tego co oferuje sama Winda. Dla przykładu w panelu sterowania w opcjach zasilania zmieniłem ustawienia dla minimalnego i maksymalnego stanu procesora dla obu tych parametrów ustawiając na 100 % tak żeby CPU nie zwalniał podczas mniejszego obciążenia w celu oszczędzania energii. W tych opcjach zasilania zmieniłem także ustawienia USB, a konkretnie ustawienia wstrzymania selektywnego USB ustawiając na wyłączone tak żeby nie wyłączało mi ani nie wstrzymywało urządzeń USB podłączonych do tego laptopa. Poza tym jeśli chodzi o USB to w menedżerze urządzeń na wszystkich koncentratorach USB odznaczyłem ptaszek od wyłączania urządzeń w celu oszczędzania energii


RE: Jaki interfejs MIDI na USB będzie najlepszy ? - Adi - 27.10.2021

Witam,

aktualnie używam Miditech Midiface 16x16. Bez problemów, bez sterowników (Win 7), tylko podłączyć do USB i to wszystko. Oprócz tego do kompa podłączony jest też Motu XT 8x8, ten też zawsze działał bez zarzutów jednak Miditech jest prostszy w użytku (i w budowie) i (w moim przypadku) ma więcej In/Out.

https://miditech.de/en/portfolio/midiface-16x16/

Wink