Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Stage piano, z naciskiem na piano:)
13.01.2020, 17:34, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.01.2020, 17:41 przez matheoosh.)
#1
Stage piano, z naciskiem na piano:)
Cześć,

Jakiś czas temu po zmianie miejsca zamieszkania musiałem oddać moje "służbowe" pianino, z którego korzystałem, teraz zostałem tylko z klawiaturą sterującą (novation impulse 61 przy okazji), która całkiem fajnie się sprawdza we współpracy z VST, ale zawsze była tylko dodatkiem do brzmień z gatunku "innych", tak więc muszę pianino uzupełnić. No i teraz dochodzimy do dylematu, jakich tutaj wiele, ale postanowiłem napisać, bo mam określone priorytety i z nadmiaru pomysłów pęka mi już głowa, stąd prośba o radę. Obecnie mieszkam w UK, ale to dla sprawy nie ma znaczenia, może poza tym, że raczej będę szukał na ebay zamiast allegroSmile.

Nie chcę wydawać zbyt wiele, a uwzględniając pełne spektrum możliwości finansowych nawet niewiele, 3000 PLN, max 5000 jeśli to naprawdę będzie tego warte. Moją pozycją wyjściową był jakiś używany Roland FP4, na którym grałem u przyjaciela i był zupełnie spoko. Nawiasem mówiąc on miał też Rolanda FP7, ale to już wyższy pułap, poza tym ciężko znaleźć coś używanego. Z FP4 też zresztą jest nie najlepiej, dlatego pomyślałem o nowszym FP30, który w zasadzie spełnia moje podstawowe wymagania z wyjątkiem jednego - tak u wielu denerwuje mnie istnienie jedynie wyjścia słuchawkowego. Parę lat używałem tę moją "służbową" Yamahę z tą samą przypadłością i zawsze towarzyszyła mi nutka wstydu, jak trzeba było informować technicznego jak może podpiąć instrumentSmile. Dlatego potem jedynie prosiłem o 2 Di-boxy, a swój kabel już woziłemSmile. Chyba wolę tego już uniknąć.

Cechy, na których mi zależy:
- najważniejsze to oczywiście klawiatura, która powinna być możliwie najwierniejsza fortepianowej, oczywiście uwzględniając realia związane z zakresem budżetowym
- nie potrzebuję 150 barw, wystarczy mi dobry fortepian, może Rhodes, ale bez ciśnienia, na pewno nie potrzebuję żadnych padów, perkusji etc, bo od tego mam laptopa z Abletonem
- to nieszczęsne złącze audio, wolałbym jednak teraz mieć normalne wyjścia, zrezygnuję z nich tylko jeśli naprawdę będzie warto
- głośniki: fajnie, jeśli by były, ale także bez ciśnienia
- w przypadku sprzętu z półki wspomnianego Rolanda FP-30 może to być sprzęt nowy, droższe musiałbym kupić używane.
- obecnie sprzętu używałbym tylko w domu, ale w pespektywie kilku-kilkunastu miesięcy mam zamiar wrócić na scenę, więc przyszłościowo chcę to traktować. Obracam się zwykle w gatunkach jazz, blues, gospel, jeśli to ma znaczenie dla doboru klawiaturySmile.

Cały czas więc moim podstawowym wyborem jest Roland FP-30. Zastanawiam się nad FP-60, ale tylko jeśli to będzie mocno uzasadnione, a co do tego mam wątpliwości. Klawiatura jest w zasadzie ta sama, a dopłacać kilka tysięcy tylko dlatego, żeby mieć efektywnie poprawne złącza audio i kilka mniej ważnych funkcji to chyba trochę przesada. Uważacie, że warto? To automatycznie oznaczałoby, że trochę dłużej czekałbym na zakup, musiałbym trochę oszczędzić jeszcze, ale teoretycznie do zrobienia, jeśli to będzie uzasadnione. A może pójść w ogóle w inną stronę, nie wiem może Kawai ES110? Yamaha P-125? Zawsze byłem bardziej yamahowy, ale właśnie dzięki mojemu przyjacielowi chyba się przekonałem do Rolanda, chyba faktycznie brzmienie Yamahy jest bardziej sterylne i przez to chyba nienaturalne jak wiele osób twierdzi.

W ostateczności rozważam opcję kupna dobrej klawiatury sterującej MIDI (może SL STudio 88 albo SL88 Grand) i używania jej z wtyczką VST, ale to tylko w przypadku, gdyby to zapewniało jakość samej klawiatury zupełnie z innej półki, wolałbym jednak piano mieć w formie bardziej fizycznejSmile.

Przepraszam za pewnie zbyt długi post i z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi. Pewnie część z Was podobne dylematy już przeżywała i może podzielić się swoimi spostrzeżeniami.

Pozdrowienia!

Odpowiedz
13.01.2020, 18:52, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.01.2020, 18:57 przez Rychubil.)
#2
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
Miałem FP-30 przez 5 lat. Kupiłem go zaraz jak wszedł na rynek. Sprzedałem go dopiero niedawno, wymieniając na klawiaturę moich marzeń, która wisi w stopce.
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to było świetne, budżetowe pianino z bardzo przyjemną akcją klawiatury i dobrze kontrolowaną dynamiką oraz fajnym, rasowym brzmieniem fortepianu, z niezapętlającym się jego wybrzmiewaniem (jak na budżetową cyfrówkę oczywiście) a wbudowane nagłośnienie zupełnie wystarczało na domowe warunki. Dlatego też długo wahałem się, żeby wymienić go na jakieś inne pianino, zwłaszcza w drodze kompromisu jakości i ceny. Kompromis nie nastąpił i kupiłem to co chciałem.
Jednak wraz z niską ceną instrumentu (FP-30), w parze idą też ograniczenia, o których sam już wspomniałeś, czyli brak wyjsć line out, co jest jednak sporym ograniczeniem (nagrywałem przez splitter i tłumiki -20dB do rejestratora, kombinując z gainem jak koń pod górkę). Do listy wad FP-30 dodałbym jeszcze dość słabe brzmienia piana Rhodes i Wurli oraz jednak nie zbyt szybka i nieco ciężka klawiatura, zwłaszcza w głębszej części klawiszy. Ograniczona szybkość klawiatury objawia się jednak dopiero przy chęci szybszej gry więc jeśli nie grasz zbyt szybkich utworów klasycznych, to może to zupełnie nie przeszkadzać. Jest tu na forum użytkownik FP-10 (ta sama klawiatura i brzmienia) i bardzo chwali sobie ten instrument.

Jeśli chodzi o FP-60, to moim zdaniem jest on dość nieopłacalny. Za taką cenę nadal ta sama klawiatura PHA4, modelowany fortepian (moim i nie tylko moim zdaniem), który jest uwstecznieniem wobec poprzedniego silnika SuperNatural a na co komu tysiąc różnych innych brzmień, skoro to najważniejsze niedomaga.

Jeśli szukasz instrumentu w niższej granicy założonego przez siebie budżetu, to spróbowałbym (ograł) wspomniane przez Ciebie pianina Kawai ES110 i Yamahę P125. Może jednak któreś się spodoba. Każde z nich oczywiście ma swoje wady i zalety ale co najważniejsze oba mają wyjścia line out. Jeśli jednak ma to być Roland, to będzie drożej. W twoim budżecie poleciłbym używany model RD300NX. Jest to typowe stage piano, bez wbudowanego nagłośnienia ale klawiatura lepsza od tej w FP4/7 i lżejsza od tej w FP-10/30. Jeśli jednak nie, to pozostaje tylko FP-60.

Jeśli chodzi o klawiatury sterujące, to w twoim budżecie masz do wyboru: Roland A-88 z klawiaturą Feel-G (np. RD300NX), najnowszy A-88 mk2 z klawiaturą PHA4 (FP10, FP-30), Studiologic SL88 Grand z drewnianą klawiaturą Fatar TP400WOOD (tańszy Studiologic SL88 Studio z klawiaturą Fatar TP100LR nie polecam) lub używany Kawai VPC1 z drewnianą klawiaturą RM3II.

Jeśli chodzi o wirtualny fortepian, to zee swojej strony polecam Pianoteq 6 Stage. Polecam Pianoteq'a, ponieważ ma bardzo niskie wymagania sprzętowe (zajmuje 50MB na dysku, RAM - 0,5GB) ze względu, ze jest to wtyczka oparta na modelingu a nie na samplach, program się ciągle rozwija w nowsze i bardziej dopracowane brzmienia i można później z czasem dokupić dodatkowe brzmienia fortepianów oraz podwyższyć sobie program do wyższej wersji (Standard, Pro, Studio), które oferują coraz więcej możliwości edycji.

Oj każdy z Nas tu przechodził dylematy i to czas strasznie długo Wink
Pozdrawiam z Aberdeen Smile

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
13.01.2020, 19:27, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.01.2020, 20:48 przez matheoosh.)
#3
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
Dzięki Rychubil za odpowiedź.

Jeśli chodzi o FP-30 to Rhodesy słabe nie są dla mnie przeszkodą, jak będę potrzebował, to mam dość fajne jako wtyczkę VST;-). Bardziej mnie martwią te dwa aspekty czyli nieszczęsny brak wyjścia audio i o tej klawiaturze też słyszałem, że ma swoje wady, chociaż pianistą klasycznym nie jestem faktycznie i o ile nie zrobię zdumiewających postępów w niedalekiej przyszłości, to pewnie na imponujące pasaże w moim wykonaniu będę musiał jeszcze poczekać, być może dopiero w nowym życiu przyjdą;-).

No to jeśli chodzi o FP-60 potwierdziłeś w zasadzie, że nie jest warte kompletnie dopłacania, tak też mi intuicja podpowiadała, ale wolałem się podpytać. Tu już w tej cenie chyba wolałbym Kawai ES8, które z tego co widziałem na kilku filmikach odpowiada mi brzmieniowo, na jednym filmiku wręcz prawie się w tym instrumencie zakochałem;-). Wiem, to tylko filmik, trzeba to ograć jeszcze, ale to też już jakieś porównanie, przynajmniej na sam początek.

Do do klawiatur MIDI to SL88 Grand to chyba 800 funtów, więc chyba w tej cenie jednak wolałbym już na piano wydać. VPC1 jeszcze droższa, chociaż znalazłem za 800 funtów używaną, ale z tego co słyszałem faktycznie genialna klawiatura (potwierdzasz jako właściciel?). Jeśli nic innego z "fizycznych" instrumentów mnie nie przekona, to faktycznie albo tego SL88 Granda wezmę, albo tę używkę, bo powyżej 1000 GBP za nową wolałbym nie wydawać. Wtyczkę do piana mam jakąś niezłą, ale zawsze mogę wydać sobie trochę później na Alicia Keys w razie czego.

Jeśli chodzi o wersje budżetowe to jeszcze jedna alternatywa mi przyszła do głowy, a mianowicie Korg Concert D1 lub Korg SP-280, one generalnie są mniej popularne, przynajmniej wśród rekomendacji. Czy gorsze? Co do tego Korga D1 znalazłem info, że ma klawiaturę ze "zmienną wagą klawiszy" (inna dynamika klawiszy dla niskich i wysokich tonów), co w tym zakresie cenowym nie jest oczywiste. Nie wiem jak w tych porównywalnych Kawaiach czy Rolandzie FP-30.

Trochę mnie też zaintrygowałeś tym Rolandem RD-300NX. Widzę jakiś używany za 600 GBP, brzmi dobrze z tego co widzę, klawiatura jest ok jak mniemam?

P.S. W Aberdeen służbowo bywałem nie raz w przeszłości, a teraz akurat pozdrawiam z Oxfordu, tutaj przebywam jeszcze przez jakiś czasSmile.

Edit: zobaczyłem filmik, na którym facet dobrze porównuje wszystkie 3 klawiatury
https://youtu.be/ujim0BfT_As
Gdybym miał wybierać na podstawie tego filmu, to Kawai od razu by odpadł, piano w średnich rejestrach brzmi jak epiano, gdybym miał wybrać brzmienie to chyba fp30 lepsze niż Yamaha. Tylko to cholerne złącze słuchawkowe.

Odpowiedz
13.01.2020, 21:30, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.01.2020, 21:45 przez Rychubil.)
#4
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
(13.01.2020, 19:27)matheoosh napisał(a): Jeśli chodzi o FP-30 to Rhodesy słabe nie są dla mnie przeszkodą, jak będę potrzebował, to mam dość fajne jako wtyczkę VST;-).

Z ciekawości zapytam, jaka wtyczka?

(13.01.2020, 19:27)matheoosh napisał(a): Tu już w tej cenie chyba wolałbym Kawai ES8, które z tego co widziałem na kilku filmikach odpowiada mi brzmieniowo, na jednym filmiku wręcz prawie się w tym instrumencie zakochałem;-).

Jeśli podeszło Ci brzmienie fortepianu w ES8, to gorąco namawiam na ogranie tegoż modelu, bo klawiatura (RHIII) zamontowana w nim jest naprawdę świetna. Ta klawiatura jest uznawana za jedną z najlepszych a może i najlepszą klawiaturę plastikową. Na niejaki dowód tego jest fakt, że firma Nord w swoim najnowszym stage pianie "Nord Grand", zamontowała właśnie tę klawiaturę. Sam miałem kupić Kawai MP7SE z tą samą klawiaturą ale wyszło inaczej. W każdym razie akcja RHIII jest wyśmienita a przewyższają ją dopiero drewniane modele klawiatur więc może ES8, jest instrumentem dla Ciebie?

(13.01.2020, 19:27)matheoosh napisał(a): VPC1 ... z tego co słyszałem faktycznie genialna klawiatura (potwierdzasz jako właściciel?).

POTWIERDZAM Smile

(13.01.2020, 19:27)matheoosh napisał(a): Wtyczkę do piana mam jakąś niezłą,

Z ciekawości - jaką?

(13.01.2020, 19:27)matheoosh napisał(a): Jeśli chodzi o wersje budżetowe to jeszcze jedna alternatywa mi przyszła do głowy, a mianowicie Korg Concert D1 lub Korg SP-280, one generalnie są mniej popularne, przynajmniej wśród rekomendacji. Czy gorsze?

Nie wypowiem się, bo nie miałem okazji ich ogrywać ale patrząc na dane (szczególnie klawiatura), to wziąłbym pod uwagę D1 ale SP-280 raczej nie. Wziąłbym jeszcze na tapetę Kurzweila SP6.

(13.01.2020, 19:27)matheoosh napisał(a): Trochę mnie też zaintrygowałeś tym Rolandem RD-300NX. Widzę jakiś używany za 600 GBP, brzmi dobrze z tego co widzę, klawiatura jest ok jak mniemam?

To jest typowe stage piano sceniczne i już trochę czasu ma więc to też by należało wziąć pod uwagę a klawiatura mn.w. jak w DS88 albo A-88 mk1.

(13.01.2020, 19:27)matheoosh napisał(a): Edit: zobaczyłem filmik, na którym facet dobrze porównuje wszystkie 3 klawiatury
https://youtu.be/ujim0BfT_As
Gdybym miał wybierać na podstawie tego filmu, to Kawai od razu by odpadł, piano w średnich rejestrach brzmi jak epiano, gdybym miał wybrać brzmienie to chyba fp30 lepsze niż Yamaha. Tylko to cholerne złącze słuchawkowe.

Ja wiem ale dema demami a co sam poczujesz pod palcami i sam usłyszysz w głośnikach i własnych słuchawkach, to często zupełnie inny świat więc nie sugeruj się tak do końca cudzymi demami. Każdy inaczej gra, inaczej ustawia krzywą dynamiki klawiatury czy parametry procesora efektów i na czym innym nagrywa dźwięk, który potem słuchasz, dlatego najlepszą metodą jest własna, bezpośrednia ocena instrumentu, bo na niektórych demach możaby się nieźle rąbnąć.
Do Bonnersa na orbitalce pod Londynem masz około 70 mil więc polecam zabrać swoje słuchawki i zrobić sobie wycieczkę Wink

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
14.01.2020, 01:54, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.01.2020, 10:59 przez matheoosh.)
#5
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
(13.01.2020, 21:30)Rychubil napisał(a):
(13.01.2020, 19:27)matheoosh napisał(a): Jeśli chodzi o FP-30 to Rhodesy słabe nie są dla mnie przeszkodą, jak będę potrzebował, to mam dość fajne jako wtyczkę VST;-).
Z ciekawości zapytam, jaka wtyczka?

Nic genialnego, Velvet z air music technology, ale spisuje się dla mnie wystarczająco dobrze.

(13.01.2020, 21:30)Rychubil napisał(a): Jeśli podeszło Ci brzmienie fortepianu w ES8, to gorąco namawiam na ogranie tegoż modelu, bo klawiatura (RHIII) zamontowana w nim jest naprawdę świetna. Ta klawiatura jest uznawana za jedną z najlepszych a może i najlepszą klawiaturę plastikową. Na niejaki dowód tego jest fakt, że firma Nord w swoim najnowszym stage pianie "Nord Grand", zamontowała właśnie tę klawiaturę. Sam miałem kupić Kawai MP7SE z tą samą klawiaturą ale wyszło inaczej. W każdym razie akcja RHIII jest wyśmienita a przewyższają ją dopiero drewniane modele klawiatur więc może ES8, jest instrumentem dla Ciebie?

Sam wiesz, że ocenianie na podstawie YouTube jest słabe, dlatego faktycznie chcę się jeszcze do sklepu wybrać, ale na etapie internetowym to chyba wywarło na mnie największe wrażenie, nie porównuję oczywiście z innymi, jeszcze droższymi klawiaturami. No drogi jest ten Kawai, w sumie liczyłem na wydanie kasy rzędu 500-700 funtów, ale jeśli pojadę do sklepu, gdzie zastanę tę klawiaturę i to będzie miłość od pierwszego wrażenia to chyba nie będzie innego wyjścia niż zaczekać, może coś skredytować i zdecydować się na to. To jest jednak 1100 GBP, w tej cenie też jest zdaje się ten Roland FP-60, ale tutaj Kawai ma chyba nieporównywalnie lepszą pozycję i tak jak od początku podejrzewam, że do FP-60 nie ma co dopłacać, to w przypadku Kawai może być warto.


(13.01.2020, 19:27)matheoosh napisał(a): Wtyczkę do piana mam jakąś niezłą,

(13.01.2020, 21:30)Rychubil napisał(a): Z ciekawości - jaką?

Też żaden top - Mini Grand ze wspomnianego Air Music Technology, ale brzmi nie najgorzej. Mam jeszcze Eighty Eight SoniVoxa, ale jest gorsza od Mini Granda, ale za to szybciej się ładujeWink. Tak jak pisałem, gdybym wszedł w opcję klawiatury MIDI zamiast pełnego instrumentu, to pewnie bym się zdecydował na jakąś lepszą wtyczkę typu Alicia Keys.

(13.01.2020, 21:30)Rychubil napisał(a): Nie wypowiem się, bo nie miałem okazji ich ogrywać ale patrząc na dane (szczególnie klawiatura), to wziąłbym pod uwagę D1 ale SP-280 raczej nie. Wziąłbym jeszcze na tapetę Kurzweila SP6.
Przypatrzę się tym dwóm osobnikom (D1 i SP6).

(13.01.2020, 21:30)Rychubil napisał(a): Ja wiem ale dema demami a co sam poczujesz pod palcami i sam usłyszysz w głośnikach i własnych słuchawkach, to często zupełnie inny świat więc nie sugeruj się tak do końca cudzymi demami. Każdy inaczej gra, inaczej ustawia krzywą dynamiki klawiatury czy parametry procesora efektów i na czym innym nagrywa dźwięk, który potem słuchasz, dlatego najlepszą metodą jest własna, bezpośrednia ocena instrumentu, bo na niektórych demach możaby się nieźle rąbnąć.
Do Bonnersa na orbitalce pod Londynem masz około 70 mil więc polecam zabrać swoje słuchawki i zrobić sobie wycieczkę Wink

W tym przypadku koleś gra te same utwory na trzech różnych klawiszach po sobie, zakładam, że warunki są praktycznie te same i mi ten Kawai jakoś źle zabrzmiał. Między Yamahą a Rolandem już takiej dużych różnicy nie było, ale ze wskazaniem na Rolanda. Tutaj tylko dostępne brzmienie oceniałem, jeśli miałbym wydać tę kasę, to oczywiście musiałbym jeszcze to zweryfikować osobiście, tak jak mi radzisz.

Jednym słowem mówiąc poziom 5000-6000 PLN to jednak więcej nic przewidywałem. Wolałbym wydać raczej coś w okolicach 3000-3500, ale mało fajnych rzeczy jest w tym zakresie cenowym. Są sensowne podstawowe stage-piana w cenie około 2000-2500, a potem niestety trochę dziura i nagle masz klawisze za 5000 i więcej, które są co prawda zdecydowanie półkę wyżej, ale kosztują dwa razy więcej. Nie ułatwia to wyboru osobom, które są w podobnej sytuacji jak ja.


Jeszcze raz dzięki za podpowiedzi.

Odpowiedz
14.01.2020, 11:36, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.01.2020, 11:47 przez pawelsz.)
#6
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
Jeśli mogę dorzucić swoje 3 grosze to naprawdę nie bardzo widzę Kawai brzmieniowo w repertuarze blues i gospel (czarny gospel). Natomiast z drugiej strony taki MP7SE mógłby być niezłym allrounderem jako Stage piano. Tylko jak dla mnie jest zbyt grzeczny brzmieniowo.
Roland w tym repertuarze za to będzie siedział jak ryba w wodzie. Mam odmienną opinię na temat naturalności brzmienia Roland vs Yamaha, zależy jeszcze czemu konkretnie w brzmieniu się przysluchamy. Generalnie jak dla mnie Yamaha ma bardziej realną próbkę ale gorszą technologię są słyszalne zapetlenia, proste wybrzmiewanie, nie jest tak klarowna jak supernatural Rolanda. Supernatural Rolanda (nie modelling) jest nieco plastikowy w środkowym rejestrze, ale ma kopniecie od dołu ogromną dynamikę i super mloteczkowa nie za ostrą górę. Nie zamula miksu w zespole, troszkę tylko basu ująć. Rhodes a szczególnie wurli nie jest najmocniejsza strona Rolanda. Biorąc pod uwagę to że FP-60 ma te sama klawiaturę jak FP-30,nie skreslalbym go. Dlaczego? Klawiatura jest najważniejsza ale w 60tce zyskujesz sporo innych ważnych rzeczy : wyjścia audio, pamięci registracyjne, głośniki które chcesz i które grają do góry a nie w podłogę, kontrolę głośności warstwy lower bezpośrednio z panelu zresztą upper też, equalizer na wierzchu. Nawet jakieś organy tonewheel się znajdą do gospelu w barwach,pady.

RD300NX to też niezła opcja.

Roland jest dzwieczny nawet w akordach granych po lewej stronie klawiatury, Yamaha nieco zaczyna charczeć od ilości harmonicznych oraz samej charakterystyki próbek.

Boże jakbym miał 70 mil do Bonnersa to bym tam na wycieczki jeździł......zazdro

Temu Korgowi D1 też bym się mocno przyjrzał. Kurzweil Sp6 tu już może Ci klawiatura nie podejść podobnie jak w P125
G

Yamaha P-515, Korg SV-2 73, Kurzweil PC4-7
Odpowiedz
15.01.2020, 15:15, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.01.2020, 15:16 przez Rychubil.)
#7
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
Jest nowość Rolanda - RD-88:
http://www.muzykuj.com/forum/showthread....6#pid16046
Myślę że to może być coś dla Ciebie Smile

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
15.01.2020, 17:50, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.01.2020, 18:16 przez matheoosh.)
#8
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
@pawelsz, dzięki za bardzo cenne 3 grosze, ekspercki głos zawsze bardzo pomaga

@Rychubil, dzięki za link do tego Rolanda. Koszt 1050 GBP przedpremiowo, czyli podobnie jak ten Kawai ES8 czy Roland FP-60. Brzmi bardzo dobrze, ale klawiatura nadal tylko PHA-4. Będę na pewno obserwował.

Ja w ostatnich dniach pooglądałem mnóstwo filmów, mnóstwo stron odwiedziłem, wizyta w Bonners jeszcze przede mną, ale wczoraj wpadłem na jeszcze inny pomysł. Otóż szukając inspiracji i chodząc po różnych sklepach internetowych trafiłem na używanego Nord Piano 2, które kosztowało 5,5 tys na klawiszowe.pl. No i serce mi zaczęło mocniej bić, nie ukrywam. Ja od dawna marzyłem o Nord Stage, to nie jest zakres finansowy na moje obecne możliwości, ale może to jemu powinienem powiedzieć "mój ci on";-)? Posłuchałem sobie jeszcze go, też co prawda na razie tylko na filmach ale uwielbiam jak ten instrument brzmi, te rezonanse od harmonicznych (oni to nazywają chyba string resonance) urzekają mnie, czynią ten instrument bardziej naturalnym, po latach grania na Yamahach chyba chcę już coś mniej sterylnego. Możliwości ma, nie ukrywam, skrojone pod moje gusta: ja mógłbym mieć stage piano, które nawet nie ma głośników, ma tylko jeden przycisk - włącznik, ale za to po jego naciśnięciu wydobywa się świetne brzmienie fortepianu (no może od biedy Rhodes, Wurli gdyby miał mieć 4 przyciskiWink) no i jest bardzo dobry w dotyku i to w te 2 składniki cała kasa jest wpakowana. Takiego instrumentu na rynku chyba nie ma, więc jeśli mam już wybierać w bajerach, to zamiast 300 barw, podkładów rytmicznych, wszystkich aplikacji współpracujących na telefonie chyba faktycznie wolę możliwość sprawnego wyboru barw, których jest ograniczona ilość, ale za to mogę też łatwo dodawać jakieś chorusy, phasery etc. Pod względem obsługi i brzmienia to jest to, co mi mocno leży, nie wiem tylko jak z klawiaturą. Ja Nord Stage 2 używałem na kilku koncertach, ale tam była pół ważona, więc nie można porównywać. Wiadomo, że klawiatury Fatar są bardzo dobre, ale czy w tej sytuacji - jeśli będę chciał jednak coś lepszego i droższego niż to popularne FP-30 (które wciąż nie wypadło z listy) to czy lepiej wejść np. w opcję nowe Kawai ES8, gdzie ponoć klawiatura jest bardzo dobra, tego nowego Rolanda RD-88 czy używane Nord Piano 2, oba w sumie podobnie cenowo by wyszły? Jakie są Wasze upodobania? U mnie pewnie i tak się skończy na wizycie w sklepie, ale bardzo jestem ciekaw opinii ludzi bardziej doświadczonych, bo to co poczujesz w sklepie czasem też bywa mylące - sugerujesz się pierwszym wrażeniem, jakąś klawiaturę eliminujesz, bo wydaje się dziwna, a w innym scenariuszu mimo pierwszej delikatnej niechęci wybierasz ją, bo ufasz opinii kogoś innego i po pewnym okresie adopcji do innego typu jesteś zachwyconym z zakupu człowiekiem.

W UK znalazłem tylko na ebay'u Nord Piano 3 za 1300, być może udałoby się jeszcze coś zejść z ceny, chociaż teraz i tak nie mogę kupić jeszcze, ten zakres budżetowy wymaga ode mnie jeszcze zaoszczędzenia paru funciaków, na razie sobie włączyłem po prostu na ebay'u alert na frazę Nord Piano:-). Mi w zasadzie wystarczy faktycznie Nord Piano 2, z tego co wstępnie słyszę jest wystarczająca. Problem, który miałbym w sklepie jest taki, że pewnie porównywałbym nowe Nord Piano 4 z Rolandem FP-30 a to nie fairSmile, ciężko będzie znaleźć miejsce, gdzie mógłbym faktycznie w jednym miejscu posłuchać używanego Nord Piano 2/3 i nowego Rolanda czy Kawai, stąd moje dylematy i ciekawość Waszej opinii.

Odpowiedz
15.01.2020, 20:55,
#9
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
Barwy w Nordzie piano 2 czy 4 nie będą się różnić. Będzie się za to bardzo różnic ilość dostępnej na barwy pamięci i może zacząć szybko ograniczać szczególne jeśli chciałbyś wgrywać barwy w wersjach lepszej jakości tam są te wszystkie small med lrg i XL. Klawiatura fatarowska mloteczkowa to też żaden cud. Sceniczna szybka może jest i lekka, ale gorzej naśladuje prawdziwy instrument.
wizyta w sklepie jest konieczna, a jeszcze w takim to już w ogóle obowiązek, może spotkasz Tony'ego Wink

Yamaha P-515, Korg SV-2 73, Kurzweil PC4-7
Odpowiedz
15.01.2020, 22:10,
#10
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
Pamięć to dla mnie nie problem, z tego co patrzę to White Grand, czyli piano, które zajmuje najwięcej ze wszystkich w najlepszej wersji to 250 MB, a z tego co pamiętam Nord Piano 2 ma chyba 500 MB. Zgodnie z tym co pisałem wcześniej dla mnie jest spoko, połowa na porządne piano, resztę uzupełniłbym rozsądnymi Rhodes'ami powiedzmy i mam wszystko co trzeba:-). Bardziej mnie zaniepokoiłeś tą klawiaturą pisząc, że to żadne cudo. Ciekaw jestem czy klawiatura się poprawiała na przestrzeni wersji (Nord Piano 2,3,4). W tej sytuacji kto wie czy lepszym rozwiązaniem by nie był jednak ten Roland RD-88 na przykład, czy ES8. Rozumiem Twoją wypowiedź, że PHA4 czy RHIII to klawiatury lepsze i raczej nie wchodziłbyś w tej sytuacji w Norda? Nord to ponoć wstawił niesamowitą klawiaturę do Nord Grand, ale też kasa absurdalna.

Odpowiedz
15.01.2020, 22:16, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.01.2020, 22:24 przez Rychubil.)
#11
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
(15.01.2020, 17:50)matheoosh napisał(a): @Rychubil, dzięki za link do tego Rolanda. ... Brzmi bardzo dobrze, ale klawiatura nadal tylko PHA-4.

Wpierw ograj a potem stwierdź czy ta klawiatura jest "tylko" czy jednak "nawet".

(15.01.2020, 17:50)matheoosh napisał(a): ... wpadłem na jeszcze inny pomysł. ... Nord Piano 2. ... może to jemu powinienem powiedzieć "mój ci on";-)?

(15.01.2020, 22:10)matheoosh napisał(a): Pamięć to dla mnie nie problem, z tego co patrzę to White Grand, czyli piano, które zajmuje najwięcej ze wszystkich w najlepszej wersji to 250 MB, a z tego co pamiętam Nord Piano 2 ma chyba 500 MB.

Nord, to bardzo ciekawy pomysł ale bądź świadom, że polityka Norda w kwestii starszych modeli instrumentów jest podobna polityce Apple'a w kwestii starszych iPhonów. Przykładowo, najnowsza próbka fortepianu "White Grand" (przepiękna notabene, oparta na fortepianie Steinway model B) niestety nie zabrzmi już na Nord piano 2. System operacyjny NP2 już nie ma wsparcia do tego sampla i nie zrobisz mu aktualizacji. Miałbym to na uwadze!

Miałem Nord piano 2 przed Rolandem FP-30. Też myślałem, że chwyciłem Graala, jednak jako tylko i wyłącznie pianista domowy (nie gram nigdzie po za domem) a zwłaszcza klasyczno ambientowy, nie bardzo mi się ten wyjątkowy instrument i jego sample sprawdziły. Wyjątkowy jest, to fakt ale jego najlepszym środowiskiem jest estrada i tam dopiero można docenić jego wyjątkowość. Ty jednak zdajsie potrzebujesz instrumentu na grania również po za domem więc w twoim przypadku może to być kompromis, jednak celowałbym przynajmniej w model wyżej, czyli Nord piano 3.

(15.01.2020, 17:50)matheoosh napisał(a): ... te rezonanse od harmonicznych (oni to nazywają chyba string resonance) urzekają mnie, czynią ten instrument bardziej naturalnym, po latach grania na Yamahach chyba chcę już coś mniej sterylnego.
... ja mógłbym mieć stage piano, które nawet nie ma głośników, ma tylko jeden przycisk - włącznik, ale za to po jego naciśnięciu wydobywa się świetne brzmienie fortepianu. Takiego instrumentu na rynku chyba nie ma, więc jeśli mam już wybierać w bajerach, to zamiast 300 barw, podkładów rytmicznych, wszystkich aplikacji współpracujących na telefonie chyba faktycznie wolę możliwość sprawnego wyboru barw, których jest ograniczona ilość, ale za to mogę też łatwo dodawać jakieś chorusy, phasery etc.

To prawda, że Nord brzmi najbardziej naturalnie, rezonansowo i strunowo, wiele bardziej niż inni pozostali konkurenci cyfrowi. Po za tym biblioteka sampli cały czas się rozszerza. Tak nawiasem właśnie wyszły najnowsze sample smyczkowe:
https://www.nordkeyboards.com/sound-libr...ia-strings
https://www.youtube.com/watch?v=T7UcH9FV3Es

Jednak warto wiedzieć, że ich sample (zwłaszcza fortepianowe) najlepiej odwzorowują się w dynamikach średnich i wysokich. W dynamikach niższych już nie koniecznie, nie mówiąc już od tych najniższych, gdzie próżno szukać miękkości uderzenia młotka i różnic w niuansach. Taki problem mogą mieć jedynie klasycy ale jazzmanów to raczej nie dotyczy. No i to był u mnie pierwszy powód sprzedaży Norda.

(15.01.2020, 17:50)matheoosh napisał(a): ... ja mógłbym mieć stage piano, które nawet nie ma głośników, ma tylko jeden przycisk - włącznik, ale za to po jego naciśnięciu wydobywa się świetne brzmienie fortepianu. Takiego instrumentu na rynku chyba nie ma, więc jeśli mam już wybierać w bajerach, to zamiast 300 barw, podkładów rytmicznych, wszystkich aplikacji współpracujących na telefonie chyba faktycznie wolę możliwość sprawnego wyboru barw, których jest ograniczona ilość, ale za to mogę też łatwo dodawać jakieś chorusy, phasery etc.

Zgadzam się również z filozofią minimalistyczną instrumentu, ponad tysiące możliwości innych funkcji a niestety kosztem tego najważniejszego, czyli rasowego brzmienia fortepianu. Obsługa bajecznie łatwa i wszystko na wierzchu - po prostu sceniczne zwierzę Wink

(15.01.2020, 17:50)matheoosh napisał(a): Pod względem obsługi i brzmienia to jest to, co mi mocno leży, nie wiem tylko jak z klawiaturą. ... Wiadomo, że klawiatury Fatar są bardzo dobre

Klawiatury Fatar są na pewno wytrzymałe, potrafią znieść bardzo dużo, jednak Fatary w Nordach (w przeciwieństwie do Studiologiców czy Kurzweili) są bardzo głośne, nawet na zamkniętych słuchawkach i u mnie to był drugi powód jego sprzedaży ale jak już pisałem wcześniej, ja gram tylko w domu. Klawiatura w Nord piano 2 i Nord Piano 3, to Fatar TP40M więc jest dość lekka ale nie za lekka. Do klasyki to może średnio się nadaje ale do jazzu i pozostałych, rozrywkowych gatunków uważam jak najbardziej.
Żeby mieć jakieś porównanie, to najbardziej zbliżona akcją i hałasem klawiatura Nord piano 2 i 3, chyba siedzi obecnie w Nord stage 3 88 więc możesz w sklepie spróbować. W obecnym Nord piano 4 siedzi Fatar TP40H i jest wiele cięższy a właściwie sztywniejszy.

(15.01.2020, 22:10)matheoosh napisał(a): W tej sytuacji kto wie czy lepszym rozwiązaniem by nie był jednak ten Roland RD-88 na przykład, czy ES8. Rozumiem Twoją wypowiedź, że PHA4 czy RHIII to klawiatury lepsze i raczej nie wchodziłbyś w tej sytuacji w Norda?


Pod względem samej tylko klawiatury, to PHA4 jest bardziej wyczuwalna dynamicznie ale wolniejsza a ta w ES8 jeszcze bardziej wyczuwalna dynamicznie i szybka.

(15.01.2020, 22:10)matheoosh napisał(a): Nord to ponoć wstawił niesamowitą klawiaturę do Nord Grand, ale też kasa absurdalna.

To klawiatura RH-N od Kawai, niemal ta sama co w ES8. Jest świetna Smile Wiem, bo grałem Rolleyes

(15.01.2020, 22:10)matheoosh napisał(a): W tej sytuacji kto wie czy lepszym rozwiązaniem by nie był jednak ten Roland RD-88 na przykład, czy ES8. Rozumiem Twoją wypowiedź, że PHA4 czy RHIII to klawiatury lepsze i raczej nie wchodziłbyś w tej sytuacji w Norda? Nord to ponoć wstawił niesamowitą klawiaturę do Nord Grand, ale też kasa absurdalna.

Na to pytanie musisz sobie odpowiedzieć sam. Do tego konieczna jest solidna, długa wizyta w sklepie a może nawet i kilka wizyt ale oby też nie za długo. Pierwsze wrażenia są często najbardziej trafne. Naszymi opiniami też się tak nie sugeruj, bo my nie wiemy jak twoje palce czują klawiaturę i jak twoje uszy słyszą fortepian. To Ty będziesz grał na wybranym przez Ciebie instrumencie.

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
15.01.2020, 22:34,
#12
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
Ja myślę, że matheoosh musi skonfrontować nasze opisy z tym co powiedzą jego ręce i uszy, i czy ręce się z uszami zgodzą, że jest dobrze czy źle, czy też będą miały odmienne zdania. Z doświadczenia wiem, że obydwie partie ciała powinny mieć o instrumencie dobre opinie ze wskazaniem na ręce Smile . Jeśli to możliwe to niech tych wizyt w sklepie będzie więcej niż jedna, nawet na tych samych instrumentach. Pierwsze wrażenie może powiedzieć dużo, ale może też nie powiedzieć wszystkiego szczególnie jeśli źródeł tych wrażeń czyli różnych instrumentów będzie wiele a czas spędzony przy każdym z nich zbyt krótki. Pomocne mogą być notatki. Oczywiście własne najlepiej dobrej klasy, możliwie neutralnie grające słuchawki ze sobą, te same przy każdym instrumencie.

Yamaha P-515, Korg SV-2 73, Kurzweil PC4-7
Odpowiedz
15.01.2020, 22:38,
#13
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
(15.01.2020, 22:34)pawelsz napisał(a): Pomocne mogą być notatki. Oczywiście własne najlepiej dobrej klasy, możliwie neutralnie grające słuchawki ze sobą, te same przy każdym instrumencie.

Słuszna uwaga! Smile

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
15.01.2020, 23:32,
#14
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
No i faktycznie na wizycie w sklepie będzie się musiało skończyć, może faktycznie niejednej. Co do Norda, różnica w cenie używek nie jest duża, więc być może udałoby się wyhaczyć trójeczkę. Tylko cały czas muszę pamiętać o moim założeniu, że jeśli mam wchodzić w zakres około 1000 GBP, to tylko w sytuacji, gdy już naprawdę dużą różnicę odczuję, tak jak zawsze Norda bardzo lubiłem, tak po waszych odpowiedziach zaczynam mieć wątpliwości czy w tym przypadku tak będzie.

Jednym słowem w pewnym sensie jestem trochę w punkcie wyjścia, bo nadal sporo opcji jest na stole, może się nadal skończyć na taniutkim FP30, a w optymistycznym scenariuszu na klawiszu na ponad 1000 funtów, ale wasze odpowiedzi są cholernie dla mnie cenne i za nie dziękuję, bo przekonaliście mnie do wizyty w sklepie i co najważniejsze wiem teraz o wiele więcej na co zwrócić uwagę!

Odpowiedz
15.03.2020, 21:43,
#15
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
Panowie (i Panie też oczywiście, ale dotychczas tylko panowie się tu udzielali;-)),

Odświeżam temat, bo pojawiły się nowe okolicznościSmile.

Pianina jeszcze nie kupiłem, w tej chwili jestem najbliższy oczekiwania na Rolanda RD-88, który gdzieś za 2 tygodnie już będzie dostępny. Pojawiła się jednak alternatywa: mianowicie w znajomym nam sklepie bonnersmusic pojawił się używany Roland FP-7 (https://www.ebay.co.uk/itm/Roland-FP7-Po...Swj3NeWUMb). Jako, że tak jak Wam pisałem nie zależy mi jakoś bardzo na bajerach, ale chciałbym mieć jak najlepszą klawiaturę i brzmienie samego piana akustycznego zastanawiam się czy jest sens dokładać ponad 400 funtów do tego Rolanda RD-88, który prawdopodobnie klawiaturę ma gorszą niż FP7, czyż nie? W RD-88 będzie PHA4 a tu jest PHAII (chociaż w opisie stoi PHAIII, mam jednak wrażenie, że przekleili specyfikację z Rolanda FP-7F). Z jednej strony oczywiście RD-88 byłby nowy, kilka fajnych rzeczy tam jest, jak wygodna współpraca z soft-synthami (a troszkę też się tym bawię - nie mniej jednak pod tym kątem mam jeszcze klawiaturę sterującą Novation Impulse 61), ale może ten FP7 byłby tańszy, a lepszy pod wzlędem tego, na czym mi jednak najbardziej zależy (klawiatura, brzmienie)? Ciekaw jestem Wasze opinii.

Odpowiedz
21.03.2020, 19:27,
#16
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
Szkoda, że SV-2 nie jest póki co tańszy, bo brzmi naprawdę dobrze i potrafi połączyć 3 brzmienia.

Kurzwei PC3x Pc2x , K2600x, fender Rhodes, Novation xio, Novation x station, Yamaha sk20, Yamaha motif rack es ,plg-150  vl . Virus ti Polar, Korg M3 76, Yamaha s90xs, Hammond Sk1 chętnie pomogę.
Odpowiedz
05.04.2020, 18:17,
#17
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
(21.03.2020, 19:27)hammond napisał(a): Szkoda, że SV-2 nie jest póki co tańszy, bo brzmi naprawdę dobrze i potrafi połączyć 3 brzmienia.

No sprzęty typu SV-2 to zdecydowanie nie ten zakres cenowy, który mnie interesował. Chciałem przeznaczyć max 3500 zł, w bardzo uzasadnionych przypadkach mogłem wydać nawet trochę ponad 5000, ale to jeśli naprawdę by tego było warte. 

Finał jest taki, że uznałem, że inwestycja w droższy sprzęt nie jest aż takim game changerem, poszczególne opcje odpadały:
- Roland FP-60 - ponad 5000, a klawiatura nadal ta sama to w FP-30
- Roland RD-88 - fajne na scenę, trochę używam softsynthów, więc teoretyczne by było OK, ale nie krytyczne, te potrzeby obsłużę Abletonem i klawiaturą sterującą Novation Impulse, które mam.
- Kawai ES8 - to był dość poważny kandydat, ale sporo osób narzekało na usterki związane z klawiaturą. Chyba Roland jednak trochę solidniejszy. 

Finalnie zdecydowałem się na opcję bezpieczną - oszczędną, od której wyszedłem: Roland FP-30. Będę dzięki temu miał na czym grać (bo nie mam w tej chwili w pełni ważonej klawiatury), a tymczasem będę oszczędzał na coś, co naprawdę będzie większą zmianą (Roland FP-90, a może nawet Nord Grand). Piano zamówione, w połowie tygodnia będę miał w domu, przyda się w tym trudnym czasieWink.

Dzięki wszystkim Wam za pomoc, w szczególności @Rychubil, @pawelsz. Wasze uwagi pozwoliły mi póki co zaoszczędzić ładnych parę groszy (w moim przypadku funtówWink) i wiem na co zwrócić uwagę kiedy będę odkładał kasę na następny instrument. 

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i trzymajcie się dzielnie w dzisiejszej rzeczywistości.

Odpowiedz
05.04.2020, 19:27,
#18
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
Dzięki za podzielenie się swoją decyzją wyboru instrumentu. 

Powinieneś być zadowolony z klawiatury FP-30. Miałem go ponad 4 lata i był to pierwszy instrument, którego pozbywałem się z pewną nutką sentymentu. Długo się wahałem żeby się go pozbyć.
Czas i doświadczenie spędzone przy FP-30 pokaże Ci, czego będziesz później potrzebował - jakiej klawiatury (lżejszej, cięższej), jakiego instrumentu (stage piano, klawiatura sterująca) i jakiego brzmienia (producent). Wszystko oczywiście zgodnie z przeznaczeniem instrumentu (estrada, domowe studio).

Pozdrawiam z Aberdeen i również życzę dużo zdrowia.
Smile

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
05.04.2020, 21:36,
#19
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
Cieszę się, że nasze wrażenia i opinie były pomocne. To teraz tylko grać, bo czasu więcej niż zwykle z tego co rozumiem Smile.

Pozdrawiam z Gorlic (nie Görlitz Smile ), z Polski oczywiście Smile

Yamaha P-515, Korg SV-2 73, Kurzweil PC4-7
Odpowiedz
15.04.2020, 19:18, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.04.2020, 19:22 przez matheoosh.)
#20
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
No nareszcie po wielu bojach (musiałem anulować zamówienie w jednym sklepie po dłuższym czasie olewania) dzisiaj FP-30  dojechał. Jestem całkiem pozytywnie zaskoczony, ale może też dlatego, że nie spodziewałem się nie wiadomo czego po instrumencie w tym przedziale cenowym. Klawiatura faktycznie ma fajną akcję, grano piano bardzo sensowne, rzeczy typu rhodes nie zachwyciły mnie, ale w tym przypadku najprawdopodobniej będę używał go jako klawiatury sterującej do lepszych barw, które już nawet teraz mam.

Tak mniej więcej wygląda mój domowy azyl na dzisiaj.

[Obrazek: e6JHbH9.jpg?2]

Muszę jeszcze tylko te beznadziejne głośniki komputerowe zmienić jakieś przyzwoite chociażby monitory (prawdopodobnie wezmę Presonus Eris 4.5), ale to w przyszłym tygodniu zamówię i będę mógł  w tej izolacji jeszcze trochę posiedzieć. Na tym na razie koniec (chociaż plany na dalszą przyszłość typu moog i Nord Stage są;-), nie chcę być za bardzo  potwierdzeniem zasady "więcej sprzętu niż talentu", trochę jak na poniższym obrazku;-).

[Obrazek: Nixj808.jpg]

Jeszcze raz Wam dziękuję, trochę teraz poeksploatuję nowy nabytek, zobaczymy kiedy zajdzie potrzeba zmiany na coś lepszego, na pewno instrument ma potencjał aby trochę posłużyć. Oczywiście jak już wrócę na scenę pewnie będę chciał zmienić na coś z normalnym wyjściem liniowym, wyjście słuchawkowe to był w sumie - jak dla wielu osób - główny minus tego piana, chociaż dobre i to, że nie trzeba polegać na małym jacku, jest też złącze 1/4", zawsze ciut stabilniej chociaż.

Pozdrowienia spod Oksfordu, oczywiście z domuSmile.

Odpowiedz
07.10.2020, 19:08,
#21
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
Czyj ten obrazek jest ? Smile

Yamaha P-515, Korg SV-2 73, Kurzweil PC4-7
Odpowiedz
08.10.2020, 22:23,
#22
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
(07.10.2020, 19:08)pawelsz napisał(a): Czyj ten obrazek jest ? Smile

to nie obrazek, tylko stare czarno-białe zdjęcie Komendarka Big GrinBig GrinBig Grin

Odpowiedz
08.10.2020, 22:59,
#23
RE: Stage piano, z naciskiem na piano:)
(08.10.2020, 22:23)paskud napisał(a):
(07.10.2020, 19:08)pawelsz napisał(a): Czyj ten obrazek jest ? Smile

to nie obrazek, tylko stare czarno-białe zdjęcie Komendarka Big GrinBig GrinBig Grin

No to chyba się uczesał do zdjęcia Big GrinBig GrinBig Grin

Hardware: Kurzweil PC3K8,  Yamaha Modx 6,  Access Virus Ti2 desktop, Roland Fantom XR, M-Audio ProFire 610, iPad Pro, HP Omen 17
DAW / VST hosts: Cubase 12 Pro, Bendlab Cakewalk, Ableton Lite, Akai VIP 3 i inne...
VSTi: NI Komplete 13 Ultimate, Arturia V Collection 9 + Pigments 3.5, Korg Collection 3,IK Multimedia: Sample Tank 4 MAX, Syntronik 2 Deluxe,Hammond B-3X, Miroslav Philharmonik 2, AAS Ultra Analog VA-3, Roland Zenology, UVI Falcon, Steinberg Absolutee 4 i inne...
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Pianino cyfrowe na początek iskierkowo3@gmail.com 3 641 15.02.2024, 21:38
Ostatni post: Valtari
  dobre piano, ale też synth dominujacygrzesiek26 0 191 25.01.2024, 04:20
Ostatni post: dominujacygrzesiek26
  Co na początek Korg EK-50 czy Yamaha PSR-473 rba79 8 2,180 01.08.2023, 08:43
Ostatni post: rba79
  Casio CDP-220R na początek Emilia_Matylda 0 441 08.04.2023, 08:40
Ostatni post: Emilia_Matylda
  Pierwsze piano cyfrowe dla amatorów gosciu_co_zaczyna 7 2,319 17.03.2023, 09:29
Ostatni post: gosciu_co_zaczyna

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości

Kontakt | Forum portalu Muzykuj.com | Wróć do góry | | Wersja bez grafiki | RSS