Workstation z dobrą ważoną klawiaturą

Dzięki za odpowiedzi.

Zdarza mi się zapisywać pomysły w sekwencerze, nie mniej nie jest on dla mnie niezbędny.
Kronosa w dobrym stanie można ustrzelić do 10tys i takiego budżetu bym się trzymał. Podobnie z MP czy RD. Jedynie Fantom jako nowy instrument nie jest na chwilę obecną do zgarnięcia w takiej cenie, najtańsza oferta to delikatnie ponad 15tys.
Nie mam u siebie VPC, ale skoro mowa o zbliżonej klawiaturze, to chyba najlepszym kompromisem jest PHA-50 z Rolandów. Ubolewam nad tym, że żeby mieć faktycznie przyzwoitą klawiaturę, trzeba kupić flagowca. Myślę, że zadowoliłby mnie taki FA-08 z PHA-50, ale to tylko marzenie
Moim zdaniem Grandstage nie byłby aż tak diametralną zmianą w stosunku do M3, ale podkreślam, to moje zdanie.
Co do Kurzweilów to niewiele wiem o tych klawiaturach, ale coś obiło mi się o uszy, że niestety nie są zbyt dobre.

Czy koniec końców najrozsądniejszym wyborem nie byłby RD2000? A może wiecie coś, kiedy będzie następca?

A co myślicie o klawiaturach Yamahy? Np tej w MODX?

I na koniec zastanowiły mnie wirtualne brzemienia. Czy myślicie, że brzmienia np z Fantoma aż tak bardzo odbiegają jakościowo od jakichś dobrych VST? Mówię tu raczej o akustycznych instrumentach, wokalach i organach, bo synthy to pewnie inna bajka?