Przemyślenia na temat cen instrumentów na przykładzie serii Pa Korga

"Za cenę Pa3x Le można mieć Pa 600 + np Yamahę MOXF6 i jeszcze trochę zostanie,
a za cenę Pa 900 można mieć np Pa 600 + Korga krossa i też jeszcze trochę zostanie."

Często zadaję sobie pytanie - do czego jest komu potrzebny dodatkowo syntezator/stacja robocza, jeśli ma odpalać podkłady. Pal licho, jesli jedzie z tzw. łapy (bo przecież można zapuścić gotowca), ale kupować Pa600 i dodawać serię motif (chociaż techicznie MOXF6 to inny instrument - kupę roboty w kształtowaniu brzmień robią przecież inserty), to tak jakby podłączać strata marki Sounder pod ścianę Marshalli. Mariaż takich instrumentów musiałby być przemyślany, stworzony w jakimś szczególnym celu - imho.
Nie to, żebym się miał zamiar wymądrzać, ale czy na prawdę zdarzają się takie połączenia na scenie?

No i witam oczywiście. Mam nadzieję trochę podyskutować, trzeba kiedyś wyjść do ludzi, nawet jeśli tylko przez internet