Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Roland: FP-50 czy FP-80 - dylemat
08.01.2016, 17:05, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.01.2016, 17:06 przez pawelsz.)
#1
Roland: FP-50 czy FP-80 - dylemat
Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum, jest to mój pierwszy post tutaj.

Niedługo będę stawał przed wyborem swojego nowego instrumentu i wiem już na pewno, że będzie to któryś z Rolandów FP-50 lub FP-80, czyli coś pomiędzy pianinem cyfrowym domowym a stage piano. Interesowałem się także Kawai ES7 (lub ES8, MP7), ale zależy mi na wbudowanych głośnikach oraz, oprócz dobrych fortepianów i czasem pianin elektrycznych, na jako takim wyborze barw organowych, a tego ostatniego Kawai (prócz MP7, ale ten nie ma głośników) nie oferuje.

Zastanawia mnie jednak klawiatura w FP-50 i FP-80. Na FP-50 miałem okazję już grać przez chwilę w sklepie w Krakowie i bardzo mi się ona spodobała, miałem wrażenie lekkości gry, mimo nieprzyzwyczajenia rąk do klawiatury młoteczkowej, i dobrej kontroli dynamiki (mam zamiar się "przesiąść" z Yamahy DGX-305 czyli z klawiatury keyboardowej dynamicznej, więc przejście na FP-50 to dla mnie krok milowy). Trudno natomiast uświadczyć FP-80 w jakimkolwiek sklepie w mojej okolicy (małopolskie, podkarpackie) do porównania.

Jedni piszą, że klawiatura w FP-80 jest cięższa, twardsza, inni, że jest wręcz przeciwnie. Spotkałem się z opinią, że klawisze w FP-80 łatwiej (lżej) "wpadają" natomiast mocniej (szybciej?) "odbijają" oraz że w FP-50 jest na odwrót. Podejrzewam, że w FP-50 będzie większa różnica w sile nacisku w różnych miejscach klawisza (na końcu klawisza a przy obudowie instrumentu) ze względu na krótsze klawisze, podczas krótkiej wizyty w sklepie w Krakowie przyznam jeszcze nie zwracałem uwagi na występowanie takich różnic, poza tym grałem niewystarczająco długo, ale wrażenie miałem bardzo dobre.

Zastanawia mnie również różnica we wbudowanym nagłośnieniu, i czy w ogóle różnice między tymi instrumentami są warte różnicy w cenie. Za FP-50 przemawia to, że ma właściwie wszystko co powinno mieć i ma bardzo przyjazną wagę. Z drugiej strony FP-80 może być po prostu lepsze, wygodniejsze w użytkowaniu (większy wyświetlacz, podobno lepsze głośniki, zwrócone ku grającemu a nie przeciwnie, więcej przycisków – łatwiejszy dostęp do funkcji), lecz posiada z drugiej strony np. wejście mikrofonowe i możliwość dorobienia chórków, czego najpewniej nigdy nie użyję.

Zastanawia mnie przede wszystkim która z klawiatur jest bardziej naturalna, fortepianowa, na polskich stronach są bardzo pozytywne opinie nt. Ivory Feel-G, czyli klawiatury takiej jak w FP-50, natomiast ciężko znaleźć zdanie nt. Ivory Feel-S. Z drugiej strony nie chciałbym się męczyć zbyt twardą jak dla siebie klawiaturą, instrumenty akustyczne też są różne.

Dodam, że miałem okazję grać kilka razy na NORD'zie Stage 2 i tamta klawiatura mi nie podpasowała, była taka jakby "sprężynująca", czasem musiałem się z nią nieco siłować, szczególnie przy szybszych i głośniejszych zagrywkach, nazwałbym ją raczej dość ciężką (choć nie bardzo ciężką), a w Internecie wyczytałem że wcale nie jest ciężka w porównaniu z innymi, ze stanowi pewien kompromis. Podobnie nie podobała mi się klawiatura w wyższych modelach Yamaha Clavinova (chyba GH3), wolałem klawiaturę GHS, np. z Yamahy Arius.

Przyznam, że mam już niezły mętlik w głowie i prosiłbym o jakieś rozjaśnienie sytuacji. Być może uda mi się, że będę mógł porównać obydwa modele ale dopiero tuż przed zakupem, natomiast nie jestem "wychowany" na fortepianie, nie byłem uczniem państwowej szkoły muzycznej, więc proszę o opinie.

Yamaha P-515, Korg SV-2 73, Kurzweil PC4-7
Odpowiedz
09.01.2016, 05:13,
#2
RE: Roland: FP-50 czy FP-80 - dylemat
Nie znam dobrze modelu FP-80 (grałem raz, dawno temu w sklepie, nie pamiętam) ale tą samą klawiaturę mają modele FP-7F i HP503 więc może gdzieś uda Ci się je znaleźć i ograć.
Ponoć Feel -S jest nowszą, rozwinietą wersją PHA III (RD700NX) ale jak ona się ma do Feel -G, to tego Ci nie powiem. Na pewno będzie cięższa od klawiatury norda i to sporo.
Nie mniej jednak twoja opinia dotycząca wrażeń z grania na klawiaturze norda mówi mi, że to bardzo indywidualna i subiektywna kwestia czucia akcji klawiatury, ponieważ wg mnie klawiatura norda jest jedną z najlżejszych wśród ważonych.

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
11.01.2016, 18:40,
#3
RE: Roland: FP-50 czy FP-80 - dylemat
Co do Norda, może sam jej ciężar nie tyle mi doskwierał, tylko wrażenie jakby klawisz nie był wystarczająco "swobodny". Klawiatura, jak dla mnie, jest szybka, szybko powracająca, aż za szybko, raczej nienaturalnie, może się nie znam. Poza tym na pewno nie wyczułem wymyku, akcja była praktycznie liniowa (obecność początkowego przesilenia klawisza a później jego nagłe opadanie, które znam z fortepianu bardzo mi się w Rolandzie podoba).

Należy wziąć pod uwagę to, że moja opinia może być zniekształcona tym, że jak dotąd grałem najczęściej na keyboardzie i rzadko miałem do czynienia z klawiaturą ważoną w instrumentach elektronicznych, a jeszcze rzadziej z akustycznymi.

Proszę o więcej wypowiedzi, jeżeli ktoś jeszcze miał do czynienia z tymi instrumentami.

Yamaha P-515, Korg SV-2 73, Kurzweil PC4-7
Odpowiedz
11.01.2016, 20:43,
#4
RE: Roland: FP-50 czy FP-80 - dylemat
Z klawiaturą norda miałem takie same odczucia i m.in. dlatego go sprzedałem. Żałowałem trochę, ze nie kupiłem Rolanda RD700NX ale potem poznałem klawiaturę Kawai MP10(VPC1,CA65/95) i MP11(CA67/97) - to jest dopiero wymyk!
Wiem jednak, że dla Ciebie Kawai odpada więc Ci nie polecam ale jak kiedyś będziesz miał okazję je ograć, to polecam z czystej ciekawości.

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
10.03.2016, 17:48, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.03.2016, 18:20 przez pawelsz.)
#5
RE: Roland: FP-50 czy FP-80 - dylemat
Posiadam już FP-80 od prawie miesiąca i pomyślałem, że napiszę coś o swoich odczuciach z dnia wyboru (choć pewnie lepiej byłoby je opisać na gorąco tuż po) jak i z tego krótkiego okresu użytkowania osiemdziesiątki.
Zaznaczam, że opinia jest subiektywna, nie może być inna zresztą.

Miałem do dyspozycji przez jakieś 3 godziny obydwa instrumenty i powiem tak:
Klawiatura w FP-80 jest wyraźnie cięższa, twardsza niż w FP-50, łatwiej grać piano. Dłuższe klawisze w FP-80 zapewniają mniejszą siłę potrzebną do naciśnięcia klawisza, gdy gra się przy obudowie. Przede wszystkim na klawiaturze w FP-80 gra się ZDECYDOWANIE PEWNIEJ i to jest największy atut. Na oko tego aż tak nie widać, ale jest wyraźnie szybsza, responsywna. W FP-50 miałem wrażenie jakby klawisze nie zdążały wrócić do pozycji wyjściowej przy szybszych repetycjach, angielskie określenie sluggish może być uzasadnione. W FP-80 jest też wyraźniejszy "klik" wymyku. Natomiast klawiatura w FP-50 jest jakby cichsza, przy mocniejszych uderzeniach wydaje przyjemniejszy dźwięk kontaktu z obudową, na pewno nieco inny.
Co do głośników wbudowanych, dramat. FP-80 miażdzy FP-50 jeżeli o to chodzi. Różnice w ilości swoją drogą, ale przede wszystkim ich ustawienie względem grającego. Dźwięk z FP-50 od strony grającego jest trochę głuchy, brzmienie nieco "puszkowate", mniej czytelne, słabiej słyszalne stereo. Co innego w FP-80.
Instrumenty zostały porównane również pod względem identyczności próbek pianin na nagłośnieniu zewnętrznym. Szczerze ciężko było wyczuć różnicę. Barwa w FP-50 jest bardziej dźwięczna (dzwoniąca?), czystsza, choć "cieńsza", najniższe dźwięki nie mają może tyle mocy i głębi ile w FP-80, ale brzmią naprawdę ładnie.
Należy jeszcze wspomnieć o nieco większej funkcjonalności FP-80, oraz większym, czytelniejszym wyświetlaczu.

Minusem FP-80 w porównaniu do FP-50 jest, nie licząc ceny, waga. To naprawdę kawał sprzętu. Z futerałem i akcesoriami robi się niezła paczka, duża i dość ciężka Smile

Ogólnie o wyborze przesądziło nagłośnienie i klawiatura (tak, chyba w tej kolejności). Swoją drogą ciekaw jestem co dziś powiedziałbym o klawiaturze NORD'a Stage 2 HA88... może okazałaby się dla mnie dość lekka lub podobna do tej z FP-80? Big Grin

Żeby nie było, FP-50 to wcale nie jest zły instrument, klawiatura jest niezła, funkcji ma niewiele mniej niż FP-80, bardzo elegancki design bez pokryw głośników na górze obudowy, jest mobilny. Jednak w moim odczuciu pozostaje względem FP-80 modelem niższym, nie alternatywą. Właściwie to Ameryki nie odkryłem Smile

Yamaha P-515, Korg SV-2 73, Kurzweil PC4-7
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Czy Roland FP-E50 to dobry wybór dla początkującego? pga 8 1,188 15.12.2023, 01:08
Ostatni post: pga
  Roland FP10 vs Yamaha P45 vs Casio CDP-S110 Borys17 0 333 22.11.2023, 13:59
Ostatni post: Borys17
  Roland FP-10BK vs GO88 therjm_ 2 413 13.11.2023, 17:33
Ostatni post: pawelsz
  Yamaha dgx, czy może... Jarbrz 0 290 10.10.2023, 06:25
Ostatni post: Jarbrz
  Czy mnie słuch nie myli? FP-10 vs P45 cs S110 AntKampino 6 1,631 18.08.2023, 11:01
Ostatni post: Valtari

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Kontakt | Forum portalu Muzykuj.com | Wróć do góry | | Wersja bez grafiki | RSS