Yamaha Clavinova CLP 635 vs Roland HP 603 vs KORG vs Casio

Co do klawiatur. Dokladnie z tego samego powodu zamieniłem Rolanda na Yamahę. W Rolandzie klawiatura niby lżejsza, ale potrzeba walenia w nią by uzyskać jasny pełny dźwięk po pewnym czasie go zdyskwalifikowała. W takiej sytuacji w połączeniu ze słyszanym dźwiękiem klawiatura wcale nie jest lekka, bo czujesz że musisz użyć więcej ciężaru ręki bądź więcej siły. Korekta dynamiki w kierunku lżejszej powodowała znowuż że w dynamice lekkiej trudno było o dobrą kontrolę dynamiki. Tak jakby rozpiętość dynamiczna była za duża w stosunku do tego co z tą klawiaturą może zdziałać grający. Tu od razu zaznaczę, że PHA-50 to dwie generacje do przodu względem tego o czym piszę i może być lepiej. Yamaha jest cięższa tak jak piszesz ale za to mam takie same odczucia, lepiej się odzywa. Ustawiasz krzywą dynamiki soft1 i jest super. Jedynie granie bardzo ciche jest nieco trudne przez ten opór, z drugiej strony mam wrażenie że to prowokuje to używania ciężaru całej ręki co jest znowuż dobrym nawykiem.
Proporcje pomiędzy brzmieniami z pewnością też da się zmienić tylko trzeba trochę poklikać w menu, jest taka opcja Balance. CLP-645 to prawie że meblowa wersja P-515 a z tą mam styczność na co dzień.
A co do brzmienia to Yamaha i Roland grają zupełnie różnie.