Roland Juno-X - nowy syntezator ZenCore

Są Jupitery X to teraz wyszedł Juno-X.

Więcej tu:
https://www.roland.com/global/products/juno-x/
https://www.youtube.com/watch?v=5JPA_A8fJm0
https://www.youtube.com/watch?v=VUe8r3MVgbI

No ciekawe, ciekawe, choć nie dla mnie raczej. I to chyba raczej nie jest następca JUNO-DS, tylko model wyżej, do towarzystwa Jupiterowi-X.

Definitywnie widać zmianę w designie, w podejściu do projektowania instrumentów u Rolanda na przestrzeni ostatnich lat. Póki jeszcze żył założyciel firmy, Ikutaro Kakehashi, ostatnią generacją Jupiterów były 50 i 80, a w serii JUNO takie instrumenty jak G, Gi, D, Di. Czyli koncepcja instrumentu - względnie duży ekran na środku, mało kontrolerów fizycznych na panelu, dynamiczny rozwój silników SuperNatural. Załapała się jeszcze seria FA jako w owym czasie jedyna stacja robocza - średniak lecz bez flagowca nad sobą. Nowe Fantomy-0 są za to mniejszymi braćmi dużych Fantomów z 2019 roku.
Więc po pewnym okresie posuchy o Rolanda, zaczyna on sypać instrumentami w zupełnie innym stylu. Popatrzcie na Jupitery X i Xm, na JUNO-X, na nowego Fantoma. Ileż to suwaków, gałek wylazło na panel, wyświetlacze się kurczą, jest odejście od SuperNatural na rzecz ZenCore, SuperNatural zostaje wciąż "aktulany" przy fortepianach i pianach elektrycznych, choć jestem w stanie sobie wyobrazić V-ElectricPiano w przyszłości, obok V-Piano. Jedynie Fantom-0 jest taką hybrydą między FA a Fantomem, widać podobieństwa w podziale panelu na 3 sekcje.

EDIT: Obecny CEO Roland Corporation to Junichi Miki. Od kwietnia 2013 roku. Czyli niedługo przed wypuszczeniem serii FA. Klei się to razem.

Dla mnie ważne jest też w tych nowych instrumentach (Jupiter-X Juno-X), że mając w nazwie Juno czy Jupiter i nawiązując do tych legendarnych analogów nie są zwykłymi Sampleplayer-ami jak to było z Jupiter 50/80 czy Juno G, Gi, D, Di, a maja już VA i fizyczne modelowanie swoich starych pierwowzorów. Tamte "cyfrowe" Juno i Jupitery (Jupiter 50/80 czy Juno G, Gi, D, Di) nie miały prawa nosić takiej nazwy a te z ZenCore już moim zdaniem bardziej zasługują.
Analizując co o nim można przeczytać to po za dedykowanym interfejsem (Juno podobnym) w porównaniu z Jupiter-X jeśli chodzi o możliwości różnic na tą chwilę nie stwierdzam.

Ciekawe czy powstanie Juno-Xm.

No właśnie już piszą po angielsku, że w sumie Jupiter-X w innym opakowaniu, czy ZenCore w innym opakowaniu. Czyli pomysł taki: jedno oprogramowanie, sprzęt decyduje o tym co to za instrument